Oczekiwanie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Patrząc na resztki chłodu liżącego szczyty,
w nadziei, że nie wróci zmrożone, zastygłe,
oczekuję rozkwitu słodszego od produktu pszczoły,
od jej dzieła będącego lekiem na cierpienie.
A może będę jutro światłocieniem na twoich włosach,
zatańczę stęsknione kroki z aureolą we fiolecie
i nie przestanę,
póty świetliste źródło rozdaje nam życie.
Czujesz to trzepotanie duszy?
Przywiędłe skrzydło gotowe do lotu
czai się w jaśminie
jeszcze nierozkwitłym, czeka na sygnał,
na wystrzał, jak "cztery razy sto - sztafeta"
Drugie - połamane o krzywdy współdźwięczności
wrócone kapitalnym naprawianiem gotowe na wszystko.
Zatem nie czekaj, daj sygnał do startu.
Ponad... ponad słowo.
w nadziei, że nie wróci zmrożone, zastygłe,
oczekuję rozkwitu słodszego od produktu pszczoły,
od jej dzieła będącego lekiem na cierpienie.
A może będę jutro światłocieniem na twoich włosach,
zatańczę stęsknione kroki z aureolą we fiolecie
i nie przestanę,
póty świetliste źródło rozdaje nam życie.
Czujesz to trzepotanie duszy?
Przywiędłe skrzydło gotowe do lotu
czai się w jaśminie
jeszcze nierozkwitłym, czeka na sygnał,
na wystrzał, jak "cztery razy sto - sztafeta"
Drugie - połamane o krzywdy współdźwięczności
wrócone kapitalnym naprawianiem gotowe na wszystko.
Zatem nie czekaj, daj sygnał do startu.
Ponad... ponad słowo.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.