jesienne rozmowy
Moderator: Tomasz Kowalczyk
coraz więcej spadających słów
jak październikowych liści
atakują unoszone na wietrze
wieczorami szeleszczą
jakoś mniej przyjemnie
częściej pachną brukiem
i kwaśnym deszczem
niektóre opadają bezwładnie
inne przycupnięte czekają
gdzieś za zaułkiem złej wieści
by z zaskoczenia uderzyć
porwane nagłym podmuchem
i rzucone pomiędzy
coraz więcej spadających słów
i coraz mniej pastelowych treści
jak październikowych liści
atakują unoszone na wietrze
wieczorami szeleszczą
jakoś mniej przyjemnie
częściej pachną brukiem
i kwaśnym deszczem
niektóre opadają bezwładnie
inne przycupnięte czekają
gdzieś za zaułkiem złej wieści
by z zaskoczenia uderzyć
porwane nagłym podmuchem
i rzucone pomiędzy
coraz więcej spadających słów
i coraz mniej pastelowych treści
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Bożena, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.