mętlik
Moderator: Tomasz Kowalczyk
zgrzytają oczekiwania na dalszy
ciąg do trunków
zaglądam jakby częściej
nawet kieliszki śmieją się ze mnie słyszę ich ton
gdy drżąca ręka zostawia ślad na ciele
pogubione
już się nie odnajdą
jak lato co minęło i zeszłoroczne kasztany
szukam celu
odmawiając litanię
między palcami szron
w głowie zgniła zieleń
i natrętna myśl co uwiera
jak sobie pościelesz
ciąg do trunków
zaglądam jakby częściej
nawet kieliszki śmieją się ze mnie słyszę ich ton
gdy drżąca ręka zostawia ślad na ciele
pogubione
już się nie odnajdą
jak lato co minęło i zeszłoroczne kasztany
szukam celu
odmawiając litanię
między palcami szron
w głowie zgniła zieleń
i natrętna myśl co uwiera
jak sobie pościelesz
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Bożena, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.