Ulice zwane samotnością

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Wysłany: 2010-09-27, 22:41
Gejszo z ogrodów pełnych kwiatów wiśni,
cicha towarzyszko filozofujących, czczona
przez artystów, dlaczego nie pachniesz ambrą?

To był przypadek, który musiał się zdarzyć
przy obskurnym stoliku, przystanku kobiet.
Znamy swoje atuty, nie ucieknie wzrok,
nie pojawią się fałszywe tony. Wystukujesz
nerwowo paznokciem sygnały, splatają się z tymi
od facetów, których nigdy nie myli przeczucie.

Rozdzielił ocean, gdy ciało kołysała krótka fala.

Królewicze w zafajdanych spodenkach
mają szklane berła, które rozbijają
na głowach paziów o drżących nogach.
Zapalasz się niczym smolista drzazga.
Wykwintny język barowych spowiedzi
ma najwięcej anatomicznych synonimów,
a imiona kobiet zaczynają się na k.

Miałyśmy odkryć zorzę, popłynęłaś.

Tropy inaczej zapisały nasze twarze,
jednakowo bezradne wobec jutra.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.
anelehd
Posty: 238
Rejestracja: śr 28 mar, 2012

Post autor: anelehd »

nt wiersza.
można?.
...
każde Zdanie zdumiewające.
każdy Wyraz wyrażający.
każda Interpunkcja inicjatywna.
Wszystko oznajmujące.
Wszystko obrazujące.
Wszystko odkazujące.
zdjęcie Kobiety.
rysopis Kobiety.
upadek Kobiety.
ps.
powiadasz... gaduła?.
odpowiadam,że nie.
to jest moje 5 minut.
tyle tylko.
Ostatnio zmieniony pn 07 maja, 2012 przez anelehd, łącznie zmieniany 2 razy.
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

hmmmmm, dziwnie dobierasz teksty do czytania. Ja już nawet nie pamiętam, kiedy to napisałam. Nie lubię rozmawiać o swoich wierszach. Wszystko , co mam do powiedzenia o sobie, jest w utworach. Nie jestem pewna, czy moje pisanie jest dobre, czy złe. Boję się osądu czytelnika - poety, bo on ma inne oczekiwania, inaczej pokazuje świat, dlatego do komentarzy podchodzę z rezerwą. Ja tez mam swoje ostatnie 5 minut, dlatego pewnie rozumiem, co znaczą te słowa. Starajmy się je zatem wykorzystać najlepiej, jak umiemy.
ps.1 odeszłam świadomie od formy grzecznościowej - pan, pani, bo tak więcej w nas bezpośredniości, którą bardzo sobie cenię.
2/ teraz widzę, że w tym tekście nie uniknęłam błędów, pomyślę jeszcze nad poprawkami.
Pozdrawiam, La
Ostatnio zmieniony pn 07 maja, 2012 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.
anelehd
Posty: 238
Rejestracja: śr 28 mar, 2012

Post autor: anelehd »

Latima, Latima,teraz widzę,że w tym tekście nie uniknęłam błędów,
pomyślę jeszcze nad poprawkami.
Pozdrawiam, La,
-nie wiem o co idzie Pani,Latimo
-Boję się osądu czytelnika-poety,
-wspaniała konkluzja,
aha.
nie jestem poetą.
-Wszystko,co mam do powiedzenia o sobie,jest w utworach,
-a cóż za odwaga,Lady.
-odeszłam świadomie od formy grzecznościowej-pan,pani,
bo tak więcej w nas bezpośredniości,
którą bardzo sobie cenię.
:rozyczka:
po tym Odczytaniu,
rozejrzal sie błogojnie po chalupinie swojej.
- i co ujrzałeś Wiesławie?,
zapytała z czułością wystarczającą
i nieskrywaną,
przepiękna widocznie Latima.
-rogatki Raju ujrzałem,
odpowiedział i to z ochoczym roznegliżowaniem,
życiowy,
ten owy Niezaradnik,imieniem Wiesiu.
Ostatnio zmieniony wt 08 maja, 2012 przez anelehd, łącznie zmieniany 9 razy.