Prognozy
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Dobiegł czas wielkich magnolii zwarzonych
mrozem, aby mogła nadejść pora białych świec
kasztanowca, z którego spadną jeże,
zielone dzieciństwo i trochę pomysłów
na szekspirowski dramat.
Siedzimy oparci o szorstką korę, paznokcie
ranią jej ciało. Przez wiek nasze imiona
rozrosną się w hieroglify schowane
w plastikowych piramidach,
a ty opowiadasz, że świetliki to dusze
powracające na ziemię. Łapiemy rozgwiazdy
wysypane przez księżyc. Tak powstają
głupie baśnie, w które nikt nie uwierzy.Wymrą smoki,
w światłowodach zabraknie miejsca na historię
kochanków z Werony
mrozem, aby mogła nadejść pora białych świec
kasztanowca, z którego spadną jeże,
zielone dzieciństwo i trochę pomysłów
na szekspirowski dramat.
Siedzimy oparci o szorstką korę, paznokcie
ranią jej ciało. Przez wiek nasze imiona
rozrosną się w hieroglify schowane
w plastikowych piramidach,
a ty opowiadasz, że świetliki to dusze
powracające na ziemię. Łapiemy rozgwiazdy
wysypane przez księżyc. Tak powstają
głupie baśnie, w które nikt nie uwierzy.Wymrą smoki,
w światłowodach zabraknie miejsca na historię
kochanków z Werony
Ostatnio zmieniony wt 25 sie, 2020 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.