Smaki wawrzynu*
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Od lat rzeka opływa miasto,
kobieta w czerwonej sukni suszy
włosy w cieple jesiennego słońca.
Na placu Signorii mistrz rzeźbi Dawida.
Niepozorny chłopiec za chwilę pokona
olbrzyma. Jego skupiony wzrok utrwala
widok żagli, przywożących miłość i tęsknotę.
Młodzieniec jeszcze nic o tym nie wie
i dobrze, bo mógłby nie wykonać zadania.
Powietrze drży od przyspieszonego oddechu,
kobieta biegnie naprzeciw, ona jedna dostrzega
wahanie, więc woła: ja jestem historią,
której zakończenie chciałbyś poznać
jak tylu przed i po tobie. Zwyciężysz.
Unoszony wśród krzyków tłumu zaczyna
rozumieć, że najpiękniej brzmi szept z epilogu.
kobieta w czerwonej sukni suszy
włosy w cieple jesiennego słońca.
Na placu Signorii mistrz rzeźbi Dawida.
Niepozorny chłopiec za chwilę pokona
olbrzyma. Jego skupiony wzrok utrwala
widok żagli, przywożących miłość i tęsknotę.
Młodzieniec jeszcze nic o tym nie wie
i dobrze, bo mógłby nie wykonać zadania.
Powietrze drży od przyspieszonego oddechu,
kobieta biegnie naprzeciw, ona jedna dostrzega
wahanie, więc woła: ja jestem historią,
której zakończenie chciałbyś poznać
jak tylu przed i po tobie. Zwyciężysz.
Unoszony wśród krzyków tłumu zaczyna
rozumieć, że najpiękniej brzmi szept z epilogu.
Ostatnio zmieniony wt 13 gru, 2016 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.