Poddani magii

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

To nie sprawa odległości, bo przecież
raz odmierzona została przesunięta
na dalszy plan. Nieświadome żółwie
osiągają cel, tylko nam zrobiło się niespieszno.
Mówiłam – to nas zgubi. Trzeba dotykać ramion,
z których mosty, trzeba nieustannie biec.
Minęliśmy tyle rozjazdów,
a wystarczył jeden wiraż. Ten sam jeden,
a przecież można inaczej, wzdłuż prostych.

To nie sprawa milczenia, bo można stać
niczym wierzba nad nieruchomą wodą.

Co nas zatem pęta? Nasze nogi wrośnięte
w wygodne miejsca, nasze uszy podatne na podszept,
oczy ulegające złudzeniom.

Teraz?

Obawiam się mrozu.
Ostatnio zmieniony sob 16 kwie, 2016 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.