Mnich
: pn 21 mar, 2016
Ucieczka na pustynię owocuje nadwrażliwością
niezdolną do przetrwania. Susza.
Język przyrasta, wyschnięta skóra woła o wodę,
nieruchome źrenice przestały reagować. Ślepota.
Postać w bieli zaznaczyła okrąg, którego granic
strzegą dwa kruki. Ty ich nie ustrzelisz,
ty się boisz.
Inna Tais
w pustelni usłyszała jęk ścian pełnych malowideł
stworzonych przez eremitę.
Przerażona wizjami próbowała zatrzeć portrety,
ale mrok pochłaniał każdy jasny kolor.
Mężczyzna staczał się w zapadnię.
To nie była fatamorgana.
niezdolną do przetrwania. Susza.
Język przyrasta, wyschnięta skóra woła o wodę,
nieruchome źrenice przestały reagować. Ślepota.
Postać w bieli zaznaczyła okrąg, którego granic
strzegą dwa kruki. Ty ich nie ustrzelisz,
ty się boisz.
Inna Tais
w pustelni usłyszała jęk ścian pełnych malowideł
stworzonych przez eremitę.
Przerażona wizjami próbowała zatrzeć portrety,
ale mrok pochłaniał każdy jasny kolor.
Mężczyzna staczał się w zapadnię.
To nie była fatamorgana.