Strona 1 z 1

Głośność dzwonu*

: pt 11 mar, 2016
autor: Latima
A gdy nadejdzie ta, co nigdy się nie spóźnia
i obudzi strach przed wielką niewiadomą,

otworzysz oczy, bo wtedy właśnie ten czas
na zapomniane znaki. Jeszcze przekleństwo

w gardle zabulgocze, lecz film ukaże zdjęcia
zgodne z ilością lat. Nie można zatrzymać,

ani biegu zmienić, trwać będzie tak długo
jak knot płonącej świecy. Znam to, dobrze znam.

Niejeden z monarchów poprosił o kielich,
bił w piersi tak mocno, że poruszył dzwon,
lecz czy ludwisarz nie bardzo się starał,
czy żal był nieszczery, w ciszy mu przyszło
poczekać na zgon. W ciemność wynieśli ciało.

Jest w tobie niezgoda, śmiech rozpiera piersi
i bluzgasz na wszystko, w co przyszło wierzyć.

Milczenie jest wielkie, demony muszą spać,
to jeszcze nie pora, lecz okno otwarte.

Widziałam generała, posła i biskupa na marach
bez szat, a kondukt kapelan wiódł, bo choć życie
niegodne, nawróconym się nie odmawia. Czy na to

liczysz, gdy Bogu plujesz w twarz?


* stylizacja biblijna