Plakaty kłamią
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Prolog
Zwieńczenia rozbijała litania,
co złotym pyłem spada na pokutne
głowy, byś mógł bezgrzesznie dosięgnąć
mojego obnażonego ramienia.
Akt I
Wymyślamy własny kościół z ofiarnym
ogniem. W nim płoną kukły. Dym się nie płoży.
Na szczęście. Na szczęście.
Akt II
Niespodziewanie rozplotła się cisza
nad głowami, witrażowi święci zacięli usta,
a wzdłuż krużganków jakby jęk się niesie:
kto przysięgę naruszy,
Ach, biada jemu, za życia biada!
I biada jego złej duszy!
Epilog
Spektakl skończony. Zabrano płótno.
Zwieńczenia rozbijała litania,
co złotym pyłem spada na pokutne
głowy, byś mógł bezgrzesznie dosięgnąć
mojego obnażonego ramienia.
Akt I
Wymyślamy własny kościół z ofiarnym
ogniem. W nim płoną kukły. Dym się nie płoży.
Na szczęście. Na szczęście.
Akt II
Niespodziewanie rozplotła się cisza
nad głowami, witrażowi święci zacięli usta,
a wzdłuż krużganków jakby jęk się niesie:
kto przysięgę naruszy,
Ach, biada jemu, za życia biada!
I biada jego złej duszy!
Epilog
Spektakl skończony. Zabrano płótno.
Ostatnio zmieniony wt 23 lut, 2016 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.