Czwarty upadek pod drzewem *
: pt 15 sty, 2016
Dawno miałam
Gdzie oczy poniosą
Teraz mści się krótkowzroczność
A przecież
Pomrukiwała burza
Słychać ją było
W szumie na łączach
W liście nieobecności
Postanowione
Na kołku pozostaną
Tysiące spraw
I biała chustka
Pozbieram fanty
Jak zbiera się jagody
W lesie do gniazdowania
Echo zamilkło
Nie znajdując słów
Jadę
Zanim mnie wywiozą
Gdzie oczy poniosą
Teraz mści się krótkowzroczność
A przecież
Pomrukiwała burza
Słychać ją było
W szumie na łączach
W liście nieobecności
Postanowione
Na kołku pozostaną
Tysiące spraw
I biała chustka
Pozbieram fanty
Jak zbiera się jagody
W lesie do gniazdowania
Echo zamilkło
Nie znajdując słów
Jadę
Zanim mnie wywiozą