Strzępienie języka
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Julce, za przypomnienie
Na nic niewola, gdy język najeźdźcy bluźni.
Ucieka w góry, do gruzów przylega
I stamtąd dawne opowiada czasy.
Lecz wystarczy najmniejszy rzeczy obrót,
już na łeb, na szyję leci,
nudząc całe tłumy snobów,
co usprawiedliwienie do kaleczeń
nazywają erudycją.
Najobrzydliwsze z naśladowań.
Byli Sarmaci, był czas mowy żabojadów,
teraz wyspiarze zacierają ręce,
że nie muszę wymawiać chrząszcza,
co brzmi w trzcinie. Niewyrobione struny
popękałyby przy szeleszczących.
A my, jak te durnie, zamieniliśmy
piękne przepraszam na sorry,
którego nawet pies nie zeżre.
Wysycha najczystsza krynica,
z której czerpali wieszcze.
Gdzie poeci,
co stali na straży narodowego pamiątek kościoła
Na nic niewola, gdy język najeźdźcy bluźni.
Ucieka w góry, do gruzów przylega
I stamtąd dawne opowiada czasy.
Lecz wystarczy najmniejszy rzeczy obrót,
już na łeb, na szyję leci,
nudząc całe tłumy snobów,
co usprawiedliwienie do kaleczeń
nazywają erudycją.
Najobrzydliwsze z naśladowań.
Byli Sarmaci, był czas mowy żabojadów,
teraz wyspiarze zacierają ręce,
że nie muszę wymawiać chrząszcza,
co brzmi w trzcinie. Niewyrobione struny
popękałyby przy szeleszczących.
A my, jak te durnie, zamieniliśmy
piękne przepraszam na sorry,
którego nawet pies nie zeżre.
Wysycha najczystsza krynica,
z której czerpali wieszcze.
Gdzie poeci,
co stali na straży narodowego pamiątek kościoła
Ostatnio zmieniony śr 04 mar, 2015 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
No... (wedlug mnie) otaczają się ciszą w Ogrodzie
Basia - biedronka