Georgij Szengeli - [***Pan śnił mi się, Igorze...]
Moderator: Tomasz Kowalczyk
***
Pan śnił mi się, Igorze*, - zamyślony i smutny,
Sporo starszy, i smutny, w pianie rzadkich kędziorów;
Przeminęło ćwierć wieku; żal, że młodość nie wróci, -
Poprosiłem o wiersze, jakieś nowsze, ostrzejsze.
Beznamiętny głos, niczym morskich fal chłodna piana,
Z której piękna Kipryda odpłynęła w miraże,
Wyrzekł do mnie; „…królowa… nie Szopena grywała…”
I, znudzony, dorzucił: „…nie lubili się z paziem…”
Wszystko już przekreślone! Mój tlenowy Igorze!
Pana wierszem przed śmiercią naoddychać się muszę!
W panu także jest popiół, wypaliła się gorzel!
Lira ciąży jak kamień, serce milczy pod kluczem!
***
Вы приснились мне, Игорь, – и каким-то печальным,
Пожилым и печальным, в пене редких кудрей;
Четверть века умчалось; было юности жаль нам, –
И стихов попросил я поновей, поострей.
И бестембровый голос, как холoдная пена,
Из которой Киприда отлетела в мираж,
Мне сказал: «...королева... и совсем не Шопена...»
И скучливо добавил: «...не любил её паж...»
Всё зачёркнуто сразу! Кислородный мой Игорь!
Чьим стихом перед смертью надышаться б я мог!
Значит, в вас тоже пепел, та же выцветь и выгарь!
Те же гири на лире и на сердце замок!
8.I.1946
* Igor Siewierianin
Pan śnił mi się, Igorze*, - zamyślony i smutny,
Sporo starszy, i smutny, w pianie rzadkich kędziorów;
Przeminęło ćwierć wieku; żal, że młodość nie wróci, -
Poprosiłem o wiersze, jakieś nowsze, ostrzejsze.
Beznamiętny głos, niczym morskich fal chłodna piana,
Z której piękna Kipryda odpłynęła w miraże,
Wyrzekł do mnie; „…królowa… nie Szopena grywała…”
I, znudzony, dorzucił: „…nie lubili się z paziem…”
Wszystko już przekreślone! Mój tlenowy Igorze!
Pana wierszem przed śmiercią naoddychać się muszę!
W panu także jest popiół, wypaliła się gorzel!
Lira ciąży jak kamień, serce milczy pod kluczem!
***
Вы приснились мне, Игорь, – и каким-то печальным,
Пожилым и печальным, в пене редких кудрей;
Четверть века умчалось; было юности жаль нам, –
И стихов попросил я поновей, поострей.
И бестембровый голос, как холoдная пена,
Из которой Киприда отлетела в мираж,
Мне сказал: «...королева... и совсем не Шопена...»
И скучливо добавил: «...не любил её паж...»
Всё зачёркнуто сразу! Кислородный мой Игорь!
Чьим стихом перед смертью надышаться б я мог!
Значит, в вас тоже пепел, та же выцветь и выгарь!
Те же гири на лире и на сердце замок!
8.I.1946
* Igor Siewierianin
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
W 1918 roku podczas wieczoru poetyckiego w Petersburgu ogłoszono go "Królem poetów". Wyprzedził wszystkich uczestników, w tym i Majakowskiego.Vesper pisze:Siewierianin musiał być bardzo ceniony przez innych poetów,
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,