Młoda dziewczyna
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
dla Anit
„są takie zawroty głowy i braki snu…
…między kawą w przelocie a myśleniem o przyszłości…
…coś się stało w życie”
w oficynie życia młoda dziewczyna
z naręczem polnych marzeń
nasłuchuje pulsu codzienności
bo w zwykłych chwilach zawarta jest
nieśmiała istota wyższa
w szlachetnych twarzach udręczonych statystów
obecna jest tylko świadomość powszednich dni
a z miejsca w którym stoi
widać nawet własną przyszłość
w kolorze rubinowych źrenic przyjaciela
partnera
którego ciało traktuje jak ciepły koc
w oficynie życia młoda dziewczyna
przymyka oczy zmęczone czerstwą codziennością
bukiet dzikorosnącej nadziei
wstawia do błękitnego wazonu
„są takie zawroty głowy i braki snu…
…między kawą w przelocie a myśleniem o przyszłości…
…coś się stało w życie”
w oficynie życia młoda dziewczyna
z naręczem polnych marzeń
nasłuchuje pulsu codzienności
bo w zwykłych chwilach zawarta jest
nieśmiała istota wyższa
w szlachetnych twarzach udręczonych statystów
obecna jest tylko świadomość powszednich dni
a z miejsca w którym stoi
widać nawet własną przyszłość
w kolorze rubinowych źrenic przyjaciela
partnera
którego ciało traktuje jak ciepły koc
w oficynie życia młoda dziewczyna
przymyka oczy zmęczone czerstwą codziennością
bukiet dzikorosnącej nadziei
wstawia do błękitnego wazonu
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.