Strona 1 z 1

Czysta poezja

: pt 03 lip, 2009
autor: Dante
ieczór nadchodzi

Słońce powolutku
jak balon czerwony
sunie bezszelestnie po zszarzałym niebie
za las i za górę,
gdzieś w zachodnie strony
spać się wnet położy, a ja obok ciebie
mój ty komputerze.
Ekran monitora
światłem niebieskawym lekko rozjarzony
dziwny blask nasącza,
już wieczorna pora,
tam słońce, las, góry, tutaj elektrony,
pojmiesz czytelniku cóż to za finezja,
świat uczuć z techniką wdzięcznie skojarzony,
ileż tu uczucia,
jaka to poezja !


Droga wężem się wije,
znika hen w bezkresach,
pomruk brzmi traktora , to gwizd mercedesa,
gdzieś z łoskotem przemkną
jak bezskrzydłe ptaki
dzielni CHŁOPCY – DAWCY na swych Kawasaki.
Tam słońce i droga,
mercedes, motory,
tu fraszka, igraszka, zabawy, przytyki,
nie dojrzeć poezji ? trzeba by być chorym,
ileż tu uczucia,
ile poetyki ?

Przyroda, tęsknota, finezja, poezja,
pisać takie DZIEŁO tylko do szuflady ?
Nie dać narodowi ?
Toż czysta herezja!
bryłę świata zdolnym poruszyć z posady,
by wytwór mej Muzy trafił między ludzi !
Ja muszę !!!
Musisz ???
-pusty śmiech mnie zbudził -
spasuj grafomanie,
za wysokie progi
gdzie się pchasz miernoto,
ty do antologii ???
_________________