Trzęsienia ziemi nie było
Moderator: Tomasz Kowalczyk
mówiłeś tylko ona
własne słońce
bez niej nic
telefon
dźwięczał bliskim imieniem
biały puch unosił się lekko
po gołębiu co przynosił listy
życie pachniało nią
pianka w porannej kawie
układała się miękko
jak włosy na poduszce
gdy odeszła
świt nie zapomniał wstać
pies jak co rano merdał ogonem
a kot łasił się zwyczajnie
pozostało zdziwienie
że świat nadal trwa
własne słońce
bez niej nic
telefon
dźwięczał bliskim imieniem
biały puch unosił się lekko
po gołębiu co przynosił listy
życie pachniało nią
pianka w porannej kawie
układała się miękko
jak włosy na poduszce
gdy odeszła
świt nie zapomniał wstać
pies jak co rano merdał ogonem
a kot łasił się zwyczajnie
pozostało zdziwienie
że świat nadal trwa
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost