Do Matki
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Do Matki
Na kredowym papierze, w półmrok zanurzony,
W bezradnej posępności, wśród przeszłych przywidzeń,
List piszę, choć wokoło leżą puste strony,
Zza mgieł mi się przyglądasz, a ja nic nie widzę.
Tkwisz w każdych przypomnianych zdarzeniach, przeżyciach,
Siwe włosy w poświacie co skryła się w chmury,
Jeszcze statkiem mych zdarzeń sterujesz z ukrycia,
I płaczesz w dniach radości, płaczesz w dniach ponurych.
Czas oświetla wspomnienia coraz mniejszym blaskiem
W ciszy którą stworzyłem nie mogę Cię słyszeć,
Na twarz dzisiaj zakładam karnawału maskę,
Bo przecież dziś radosny list do Ciebie piszę.
Opowiem o sukcesach, porażkach i trwogach.
Potem drugi napiszę, ze skargą - do Boga.
-
Na kredowym papierze, w półmrok zanurzony,
W bezradnej posępności, wśród przeszłych przywidzeń,
List piszę, choć wokoło leżą puste strony,
Zza mgieł mi się przyglądasz, a ja nic nie widzę.
Tkwisz w każdych przypomnianych zdarzeniach, przeżyciach,
Siwe włosy w poświacie co skryła się w chmury,
Jeszcze statkiem mych zdarzeń sterujesz z ukrycia,
I płaczesz w dniach radości, płaczesz w dniach ponurych.
Czas oświetla wspomnienia coraz mniejszym blaskiem
W ciszy którą stworzyłem nie mogę Cię słyszeć,
Na twarz dzisiaj zakładam karnawału maskę,
Bo przecież dziś radosny list do Ciebie piszę.
Opowiem o sukcesach, porażkach i trwogach.
Potem drugi napiszę, ze skargą - do Boga.
-
Ostatnio zmieniony czw 29 gru, 2011 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 2 razy.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/