Pieśń o wiośnie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Pieśń o wiośnie

Wygłupiały się rankiem słowiki,
Tak je naszło. Czemu? Któż to zgadnie?.
Nie zrobiły wrażenia na nikim,
Choć wiadomo. Śpiewają najładniej.

A to było już dość późną wiosną
I znam powód. Tak mi się wydaje:
Przez tę wiosnę ptaszęta poniosło;
Zapragnęły pojeździć tramwajem.

Jeszcze chciały spróbować pociągiem,
Autobusem (zdaje się do Zgierza),
Parostatkiem - przez chwilę je ciągnie,
Lecz się boją wody na kołnierzach.

Aż się w swary rozsądku dźwięk wplata
W rwetes wielki i trele komiczne:
Po co z losem nieznanym się bratać ?
Róbmy to, co robimy tak ślicznie.

I zapadła w konarach wpierw cisza,
Z niej po chwili pieśń ranna wybucha,
Jeśli ktoś takich treli nie słyszał,
Niech ucichnie, bo warto posłuchać.

.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/