Walentyna
: pn 17 lis, 2008
Walentyna zabiera mnie czasem w kosmos.
Rakietą do planet,
ku słońcu lecimy,
aż roztopi się wstydu maska.
W obiektywie.
w pośpiechu,
w kabinie zawsze za ciasnej
cały się spalam.
Życie warte tyle,
ile jest takich wspomnień.
Rakietą do planet,
ku słońcu lecimy,
aż roztopi się wstydu maska.
W obiektywie.
w pośpiechu,
w kabinie zawsze za ciasnej
cały się spalam.
Życie warte tyle,
ile jest takich wspomnień.