huragan
Moderator: Tomasz Kowalczyk
W czas sztormu
steruj
do jakiegokolwiek portu.
Walter Scott
gdy się pojawia niezapowiedziany
jak ktoś z dni przeszłych pominięty w liście
w którym litery w słowa kute drżały
łagodząc wszystkie
znów wypływają mogąc zauroczyć
nieokreślone w skali uniesienia
falą emocji tak pierwotnie prostych
by strach oniemiał
wyznacz granicę - usiłują kusić
by umysł w jedno z sercem grać zaczęło
niejednokrotnie gdy czas mury kruszy
by los znów przebrnął
gdy się pojawia niezapowiedziany
poza margines odsuwając wszystko
łatwiej się potknąć o najprostsze prawdy
niż dostrzec bliskość
steruj
do jakiegokolwiek portu.
Walter Scott
gdy się pojawia niezapowiedziany
jak ktoś z dni przeszłych pominięty w liście
w którym litery w słowa kute drżały
łagodząc wszystkie
znów wypływają mogąc zauroczyć
nieokreślone w skali uniesienia
falą emocji tak pierwotnie prostych
by strach oniemiał
wyznacz granicę - usiłują kusić
by umysł w jedno z sercem grać zaczęło
niejednokrotnie gdy czas mury kruszy
by los znów przebrnął
gdy się pojawia niezapowiedziany
poza margines odsuwając wszystko
łatwiej się potknąć o najprostsze prawdy
niż dostrzec bliskość
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...