Jesiennik
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Sprawił listopad szaro-burym deszczem
wszystkim latarniom spłakane oblicze.
Ktoś na przystanku właśnie zmiął chusteczkę.
Zdrowia ci życzę.
Po mokrych liściach przemykają chwile,
w klubie jazzowym smutno łka saksofon.
Kelner się wzruszył zaliczką na przyszłe.
Szkło cieszy oko.
Niczym tam-tamy służą rynny kroplom,
na parapetach rozbrzmiewa flamenco.
Coś było blisko, ale właśnie poszło.
Życia przebiegłość.
Buja się pająk pośród igieł świerku
w rytmie muzyki chyba z lat dwudziestych.
Z szałwii naparem usuwam tor przeszkód
Dziś lepsze wieści.
wszystkim latarniom spłakane oblicze.
Ktoś na przystanku właśnie zmiął chusteczkę.
Zdrowia ci życzę.
Po mokrych liściach przemykają chwile,
w klubie jazzowym smutno łka saksofon.
Kelner się wzruszył zaliczką na przyszłe.
Szkło cieszy oko.
Niczym tam-tamy służą rynny kroplom,
na parapetach rozbrzmiewa flamenco.
Coś było blisko, ale właśnie poszło.
Życia przebiegłość.
Buja się pająk pośród igieł świerku
w rytmie muzyki chyba z lat dwudziestych.
Z szałwii naparem usuwam tor przeszkód
Dziś lepsze wieści.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...