Jacek Dehnel - Jakby był dzień do zapisania
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
* * * (Jakby był dzień do zapisania...)
* * *
Jakby
był dzień do zapisania i nie było pointy,
i jakby ten dzień wisiał w próżni, niedomknięty:
dzień powietrza, poruszeń, pająków w oprzędach
na czarnych kulkach jeżyn. Jakby noc, niezżęta
szumiała nad nim, gorzka, czarniawa sporyszem,
i jakby miał wyjść wiersz z niej, lecz jakby nie wyszedł
i został w środku, mały, zwinięty w zawiązkach:
trawa - mech na pniu - drzewo - noc - wers - wiersz - gałązka.
* * *
Jakby
był dzień do zapisania i nie było pointy,
i jakby ten dzień wisiał w próżni, niedomknięty:
dzień powietrza, poruszeń, pająków w oprzędach
na czarnych kulkach jeżyn. Jakby noc, niezżęta
szumiała nad nim, gorzka, czarniawa sporyszem,
i jakby miał wyjść wiersz z niej, lecz jakby nie wyszedł
i został w środku, mały, zwinięty w zawiązkach:
trawa - mech na pniu - drzewo - noc - wers - wiersz - gałązka.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/