Jedenasty listopada
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Każdy swoje chwali, więc pewnie Warszawiacy będą obstawać przy wuzetce ;-) Narobiliście mi ochoty na te rogale :P Chyba będę musiała któregoś razu wybrać się do Poznania w odpowiednim czasie i ich spróbować ;-)
"Nie komentujesz wierszy innym - nie dziw się, że inni nie komentują Twoich"
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Każda okazja jest dobra. A przy okazji nie omiń Puszczykowa, Rogalina i Kórnika.Monika_S pisze:Chyba będę musiała któregoś razu wybrać się do Poznania
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Jest u nas stara knajpka o nazwie WZ - a moze już nie istnieje - nie mam pojecia
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
To chyba ukłon w stronę Warszawy, @psiku. A może chodzi po prostu o Wschód - Zachód.
Ostatnio zmieniony ndz 20 lis, 2011 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
A może chodzi o nazwę ciastka, które tam serwują?
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ale nazwa ciastka ma warszawski rodowód. W Poznaniu (i nie tylko tam) o ukłon w stronę stolicy raczej trudno.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
i vice versa :D
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kiedyś, dawno temu, w stolicy NRD (pamięta ktoś?) Berlinie, była kawiarnia o nazwie "Warszawa", a w niej były "wuzetki". Znaczy były ciastka tak nazwane, czyli jak sobie tamtejsi cukiernicy wyobrażali owe "wuzetki", bo tak naprawdę, to zaczynając od wyglądu, a kończąc na smaku, nic tego znakomitego ciastka nie przypominało.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
A czy wuzetka to też rogal? Ja miałam na myśli rogale pieczone na święto Święty Marcin i tylko z pośród rogali wszelkich te marcińskie są pychotka nad pychotkami. :-)emde pisze:Pyszne, to fakt. Czy najpyszniejsze, trzeba zapytać fanów warszawskiej wuzetki.Maria pisze:świętomarcińskie rogale są najpyszniejsze.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Jak już mam coś wybrać, to pączuszka. Z lukrem.
Ciekawe, czemu jeszcze głosu nie zabrali wielbiciele kremówek...?
Ciekawe, czemu jeszcze głosu nie zabrali wielbiciele kremówek...?
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Kremówki są pyszne! Osobiście wolę je od wuzetek, choć generalnie bardzo lubię ciastka i przysmaki wszelkiego rodzaju, a im więcej, tym lepiej
"Nie komentujesz wierszy innym - nie dziw się, że inni nie komentują Twoich"
Ale co mają wspólnego wuzetki i kremówki z jedenastym listopada?
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
@psiku, nigdy nie bawiłeś się w ciąg skojarzeń? Wyszło jak wyszło.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Że więcej ludzi je kupuje, obroty rosną, zatem na kolejne obchody cukiernicy więcej ich robią i interes kwitnie.@psik pisze:Ale co mają wspólnego wuzetki i kremówki z jedenastym listopada?
Z rogalami tez tak było.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Z rogalami to chodziło na początku o obdarowywanie nimi biednych w dniu świętego Marcina.
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.