Te dni
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Oglądając/słuchając reklam, można wywnioskować, że święta Bożego Narodzenia nie są na pamiątkę narodzenia Jezusa Chrystusa, tylko, no nie wiem - wycinki choinki(?), lądowania kosmitów(?). Wszędzie mówi się o jakichś świętach, reklama jednego z supermarketów posługuje się terminem "te dni". Nawet "za komuny" nie było takiej poprawności politycznej.
Słowa, nazwy mówią o nas wiele.
Słowa, nazwy mówią o nas wiele.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja wszędzie - na kartach i przy wszelkich okazjach, podkreślam: Święta Bożego Narodzenia.
Częściowo, bo tak zostałem wychowany, ale też jawnie i na przekór głupawej "poprawności".
Pozdrawiam.
Częściowo, bo tak zostałem wychowany, ale też jawnie i na przekór głupawej "poprawności".
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Za czasów komuny, o ile dobrze pamiętam, poprawność językowa określała terminem "te dni" kobiecy cykl miesięczny; obecni kreatywni w granicach trzydziestki, zawiadujący żarłocznym marketingiem, tamtych czasów nie mogą pamiętać i dlatego niechcący palnęli gafę. A serio - reklama w mojej opinii to jeden z poważnie ropiejących wrzodów współczesności; sprzedawanie Bożego Narodzenia bez Bożego Narodzenia także; Te wrzody, które powstają w miejscach przeznaczonych do siedzenia, przecinamy i po sprawie, z reklamą jest niestety gorzej....Mariola Kruszewska pisze:reklama jednego z supermarketów posługuje się terminem "te dni". Nawet "za komuny" nie było takiej poprawności politycznej.
Słowa, nazwy mówią o nas wiele.
Ostatnio zmieniony pn 01 gru, 2014 przez La Isla, łącznie zmieniany 1 raz.
No właśnie, a to takie proste i gołym okiem widać, że sprawy nader delikatne - że tak powiem zeszły na psy.Mariola Kruszewska pisze:Oglądając/słuchając reklam, można wywnioskować, że święta Bożego Narodzenia nie są na pamiątkę narodzenia Jezusa Chrystusa, tylko, no nie wiem - wycinki choinki(?), lądowania kosmitów(?).
A kiedy się chwilę zastanowiłam, to pytam siebie - czy kiedykolwiek było inaczej?
Było na tyle inaczej, że w magazynach było mniej do pozbycia się i dlatego zaczynali później niż teraz, ale zawsze chodziło o to samo, na święta pójdzie wszystko, nawet najbardziej bublowaty bubel.
tak to duży szał w sklepach ;/ale także czas z rodziną i prezenty :)