snajper nie potrzebuje noktowizora
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Czytam raz za razem i nie umiem ugryźć tego tekstu... zwłaszcza strofy o bezmózgowcach...
Przyznam, że fascynują mnie ludzie, którzy wykraczają poza normy, robią rzeczy niemal niemożliwe. Tak można postrzegać też snajperów - zwłaszcza tych najlepszych. Sporo kiedyś na ten temat czytałam. To nie jest tak, że zdejmują cel i żyją, jakby nigdy nic. Często mają przecież zespół stresu pourazowego, a twarze ofiar śnią im się po nocach... Ale nim dojdą do tego etapu, wiele lat kształcą się i doskonalą. Pamiętam, z jaką fascynacją czytałam pierwszą połowę "Celu snajpera" Chrisa Kyle'a - te wszystkie szkolenia, dane techniczne, opowieści...
Próbuję przełożyć to na Twój tekst i nie potrafię. Pewnie patrzę pod niewłaściwym kątem.
Przyznam, że fascynują mnie ludzie, którzy wykraczają poza normy, robią rzeczy niemal niemożliwe. Tak można postrzegać też snajperów - zwłaszcza tych najlepszych. Sporo kiedyś na ten temat czytałam. To nie jest tak, że zdejmują cel i żyją, jakby nigdy nic. Często mają przecież zespół stresu pourazowego, a twarze ofiar śnią im się po nocach... Ale nim dojdą do tego etapu, wiele lat kształcą się i doskonalą. Pamiętam, z jaką fascynacją czytałam pierwszą połowę "Celu snajpera" Chrisa Kyle'a - te wszystkie szkolenia, dane techniczne, opowieści...
Próbuję przełożyć to na Twój tekst i nie potrafię. Pewnie patrzę pod niewłaściwym kątem.
...bo czytasz tradycyjnie, dlatego. Ten tekst jest w eksperymentach, a w takich próbach niekoniecznie oczekuję od czytającego podążania moim śladem. Niech sam sobie wymyśli rozwiązanie, ale punkt wyjścia trafiony w 10! Może spróbuj przemyśleć tytuł, hehehehe Jesteś super spostrzegawcza,podziwiam Twoją intuicję, nie podchodź intelektualnie, to nie ten kierunek, miłej zabawy Bratnia Duszo!, La
To nie będzie proste, ale spróbuję...
Tytuł nie bez powodu jest taki, a nie inny. Myślałam już nad nim i nic. Jakieś przelotne skojarzenie z grami komputerowymi, ale chyba to nie ten trop... Może jutro mnie oświeci? Bo dziś już chyba niczego nie wymyślę...
Dobrej nocy, Latimo
- Krystyna Morawska
- Posty: 1464
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Nigdy nie będę w stanie zrozumieć strzelca zwanego snajperem, nawet jeśli zabija, aby ocalić. I nie jestem pewna czy to heroizm, czy tragedia. Śmiem zauważyć, że na chwilę obecną, w moim własnym kraju jest bezmiar snajperów. Strzelają i porażają chamstwem, arogancją, bezdusznością, głupotą...uderzają w najsłabszych i najwrażliwszych. Uderzają celnie, niszcząc z takim trudem wypracowany pokój.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Droga Wilgo! Jeżeli tak odczytałaś, to już jest coś. Właśnie takie ścieżki mnie, autorkę, cieszą. Im więcej odczytów - tym bardziej utwór spełnił swoją rolę. To jest istotą poszukiwaniu ciekawszej formy przekazu, tylko tak odejdziemy od poezji mimetycznej. Czy mam rację? Nie wiem. Serdeczności, Wilgo!