Forum literackie Ogród Ciszy

Iść gdziekolwiek. Nim północ
zaśpiewa niezrozumiale i opadną
słowa z wiersza, który dzieckiem
był i płodem. Nie umarł wtedy

lecz przyjął wszystko, poezję
z karty choroby. Panie Kazimierzu,
nikt nie przyniesie kipiącej narkozy,
gdy chciwie patrzy w niebo

szczęście z pyskiem
w wiadrze pomyj.

Michu pisze: ↑pn 18 sty, 2021 ?

!

@Czarnowidz.
Witaj.
Co sądzisz o poniższym tekście:

"szczęście z pyskiem
w wiadrze pomyj."

Nie chodzi mi o sens?.
Razi mnie prostacki styl, który
moim zdanie ponoć poecie nie przystoi.
Pozdrawiam.

Michu,
gdzie Ty widzisz prostactwo w tym wierszu?
Ja "prostackiego stylu" nie widzę, więc może mnie oświecisz.

Pozdrawiam

Tomku,
również pozdrawiam pozdrawiam
lecz nie widzę sensu w tym, aby ci cokolwiek wyjaśniać.
Jeżeli nie wzroku, to przynajmniej gustu jest to sprawa.

Nie musisz nic wyjaśniać. Skoro nie potrafisz.

Witaj Tomku, dzień dobry.
Masz oczywiście, oczywistą rację - nie muszę.
Poza tym, jest niezwykle trudno prawić
niewidzącemu o kolorach.
Pozdrawiam cieplutko w zimny dzień pierwszego
dnia miesiąca lutego
Michał.

Ciekawy wiersz, odnoszący się, jak rozumiem, do osobowości bohatera.
Rozumiem wartość puenty, jednak powstała ona przez inwersję, co, niestety, czuć podczas czytania.

Panie Kazimierzu, piękny wiersz, za który przesyłam całe naręcze

Blue pisze: ↑śr 24 mar, 2021 Panie Kazimierzu, piękny wiersz, za który przesyłam całe naręcze

O jakiego Kazimierza Ci chodzi, Blue?

Pozdrawiam

Ratoń lubił posługiwać się słowami typu "płody" czy "pomyje" (a nie były to przy tym teksty wulgarne), także takie określenia w wierszu nawiązującym do niego na pewno są trafne. Kiedyś trafiłem zupełnie przypadkiem na wiersze zebrane Ratonia, myślałem, że jest zupełnie zapomniany, a tu proszę... wciąż inspiruje.