Mariola 2
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
ja i mój brat
Nadszedł 5 stycznia 1945 roku. Razem z wieloma sąsiadami znów siedzieliśmy w schronie przeciwlotniczym, kiedy ujrzeliśmy pierwszych rosyjskich żołnierzy. Ruscy wpadli, dość mocno podekscytowani, do naszej piwnicy i zażądali na początek zegarków i biżuterii. Kobiety poszły na drugi ogień. Bogu dzięki, Rosjanie bardzo lubili dzieci, tak iż moje siostry Regina i Monika w wieku trzech lat i roczku uratowały mamę przed gwałtami, ale nasz dom spłonął podpalony przez Rosjan po tym, jak na strychu znaleźli trąbkę z chorągiewką, na której widniał znak swastyki. Trąbka należała do Güntera, który był w Jungvolku.
Helmut Steinke „Dzieciństwo w cieniu wojny. Wspomnienia z Prus Wschodnich”
Łyna zamarzła i jak co roku
można było jeździć po niej na szlorkach*
w przerwach pomiędzy kopaniem
rowów przeciwpancernych za ojczyznę
nie wiedziałem czemu mama płacze
przecież była taka piękna
z Günterem bawiliśmy się w wojnę
cynowymi żołnierzykami
w trochę innych mundurach
albo rysowaliśmy
spychanie padłych koni i żołnierzy
do wspólnego dołu
nie wiedzieliśmy jaką kredką pokolorować
fetor zgnilizny
babcia przeklinała w swojej gwarze
pęcherze błoto wszy i rozklekotany wózek
ryczące z bólu krowy
rozstrzelano po ludzku
wagony dyszały z pośpiechu
robiąc miejsce tym ze wschodu
zimne deski ogrzewały modlitwy
zanoszone do Chrystusa
pastor mówił kiedyś że On był
Żydem
*szlorki - rodzaj prymitywnych łyżew
równanie z wieloma niewiadomymi
pani Janeczko po czemu te jajka
sjuda krasiwe bolsze
aj waj na rożynki zbraknie
chwacit na wsjo insze
ludzie uważajta na cygana
gdzie z tym koszem parchu leziesz
poszoł won sam wielki pan
tfu
*
Johann Schmidt szeregowiec Wehrmachtu
zatrzasnął wyjący wagon
wieczorem napisał list do ukochanej Gretchen
dodał
pocztówkę z synagogą
zanim dotrze do adresatki Johannowi
odejmą
prawą rękę
Maria Derko niesie z pola
nadgniłe cebule
dzieli
na teraz i potem
część znosi pod ziemię
szczurom o rozdętych oczach
nigdy nie patrzy w kalendarz
Beniamin Gutmann i Karol Zagajewski
znaczą łokciami piach
ku białej potędze benedyktyńskiego klasztoru
Karol zyskał Krzyż
Beniamin otrzymałby też gdyby wierzył w boskość Chrystusa
po tym jak dostał najnowszy produkt
szwarzwaldzkiej wytwórni Mauser
Adamowi Raczkowi nigdy nie podobał się
ten śmierdzący Mosze Berg
mnożył
pieniądze równie szybko jak dzieci
i spluwał za plecami
zanim przyprowadził granatowych
wyrównał
sprawną kielnią podmurówkę pod nowy dom
palcem wycelowanym w Antoniego Chłapowicza
przyczynił się do umacniania władzy na białostocczyźnie
Izaak Berkowitz szeregowy członek NKWD
refleksje przy podwiązywaniu pomidorów
z inspiracji: Cz. Miłosz "Piosenka o końcu świata"
piosenka o końcu świata
jest refrenem ku czci wschodu
słońca wyzłacającego krwiste jabłka na tyczce
prostej jak człowiek z aktówką w pogoni
za autobusem
wydłuża się i wlecze
niczym wałkowana plastelina
kawalkada biurek procesja krzeseł atak
serca szkoda zachodu
nad morzem nigdy nie widział
w telewizorze
zaprawdę wciąż pokazują jak płoną
stosy
pieniędzy przeliczanych z pustego w próżne
cele kłamliwe upychane po brzegi
teczek ludzi biegnących za autobusami
bis na bis bez braw
dla wschodu zachodu starań
o dojrzewanie złotych jabłek odmiany coraz bardziej
karłowatej
Nadszedł 5 stycznia 1945 roku. Razem z wieloma sąsiadami znów siedzieliśmy w schronie przeciwlotniczym, kiedy ujrzeliśmy pierwszych rosyjskich żołnierzy. Ruscy wpadli, dość mocno podekscytowani, do naszej piwnicy i zażądali na początek zegarków i biżuterii. Kobiety poszły na drugi ogień. Bogu dzięki, Rosjanie bardzo lubili dzieci, tak iż moje siostry Regina i Monika w wieku trzech lat i roczku uratowały mamę przed gwałtami, ale nasz dom spłonął podpalony przez Rosjan po tym, jak na strychu znaleźli trąbkę z chorągiewką, na której widniał znak swastyki. Trąbka należała do Güntera, który był w Jungvolku.
Helmut Steinke „Dzieciństwo w cieniu wojny. Wspomnienia z Prus Wschodnich”
Łyna zamarzła i jak co roku
można było jeździć po niej na szlorkach*
w przerwach pomiędzy kopaniem
rowów przeciwpancernych za ojczyznę
nie wiedziałem czemu mama płacze
przecież była taka piękna
z Günterem bawiliśmy się w wojnę
cynowymi żołnierzykami
w trochę innych mundurach
albo rysowaliśmy
spychanie padłych koni i żołnierzy
do wspólnego dołu
nie wiedzieliśmy jaką kredką pokolorować
fetor zgnilizny
babcia przeklinała w swojej gwarze
pęcherze błoto wszy i rozklekotany wózek
ryczące z bólu krowy
rozstrzelano po ludzku
wagony dyszały z pośpiechu
robiąc miejsce tym ze wschodu
zimne deski ogrzewały modlitwy
zanoszone do Chrystusa
pastor mówił kiedyś że On był
Żydem
*szlorki - rodzaj prymitywnych łyżew
równanie z wieloma niewiadomymi
pani Janeczko po czemu te jajka
sjuda krasiwe bolsze
aj waj na rożynki zbraknie
chwacit na wsjo insze
ludzie uważajta na cygana
gdzie z tym koszem parchu leziesz
poszoł won sam wielki pan
tfu
*
Johann Schmidt szeregowiec Wehrmachtu
zatrzasnął wyjący wagon
wieczorem napisał list do ukochanej Gretchen
dodał
pocztówkę z synagogą
zanim dotrze do adresatki Johannowi
odejmą
prawą rękę
Maria Derko niesie z pola
nadgniłe cebule
dzieli
na teraz i potem
część znosi pod ziemię
szczurom o rozdętych oczach
nigdy nie patrzy w kalendarz
Beniamin Gutmann i Karol Zagajewski
znaczą łokciami piach
ku białej potędze benedyktyńskiego klasztoru
Karol zyskał Krzyż
Beniamin otrzymałby też gdyby wierzył w boskość Chrystusa
po tym jak dostał najnowszy produkt
szwarzwaldzkiej wytwórni Mauser
Adamowi Raczkowi nigdy nie podobał się
ten śmierdzący Mosze Berg
mnożył
pieniądze równie szybko jak dzieci
i spluwał za plecami
zanim przyprowadził granatowych
wyrównał
sprawną kielnią podmurówkę pod nowy dom
palcem wycelowanym w Antoniego Chłapowicza
przyczynił się do umacniania władzy na białostocczyźnie
Izaak Berkowitz szeregowy członek NKWD
refleksje przy podwiązywaniu pomidorów
z inspiracji: Cz. Miłosz "Piosenka o końcu świata"
piosenka o końcu świata
jest refrenem ku czci wschodu
słońca wyzłacającego krwiste jabłka na tyczce
prostej jak człowiek z aktówką w pogoni
za autobusem
wydłuża się i wlecze
niczym wałkowana plastelina
kawalkada biurek procesja krzeseł atak
serca szkoda zachodu
nad morzem nigdy nie widział
w telewizorze
zaprawdę wciąż pokazują jak płoną
stosy
pieniędzy przeliczanych z pustego w próżne
cele kłamliwe upychane po brzegi
teczek ludzi biegnących za autobusami
bis na bis bez braw
dla wschodu zachodu starań
o dojrzewanie złotych jabłek odmiany coraz bardziej
karłowatej
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
-
- Posty: 0
- Rejestracja: śr 12 lut, 2014
- Lokalizacja: warszawa
Narracja pozbawiona dramatyzmu, szerszych odniesień. Tego typu doświadczenia inaczej powinny (bardziej indywidualnie) być w poezji wykorzystane. Odsyłam choćby do "Poematu o miejskiej rzeźni" Tadeusza Śliwiaka.
Stefan Jurkowski
Stefan Jurkowski
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Rozumiem. Dziękuję za poświęcony czas i pozdrawiam. :-)
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde