Liliana
Moderator: Tomasz Kowalczyk
wiśnie
haczykowate palce
mozolnie wysupłują pestki
broń Boże drylownica
niedokładna
z każdą kroplą soku
odpływa dusza
*** (styczniowy)
styczniowy wieczór
mróz kryształkami zdobi
zastygły uśmiech
kiedyś trzeba więc czemu nie teraz
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Agnieszka Osiecka
pora opuścić bal
najlepiej po angielsku
niewykorzystane szanse nie wrócą
a takie tango
nie poruszy zerwanej struny
finita la commedia
żałować nie będzie
właściwie nigdy nie umiała tańczyć
jak jej zagrali
Łaskawym okiem spojrzyj na mnie, Panie
(norwidowską strofą)
Nie wszystek umrę, jakaś cząstka przecież
W łańcuchu życia po mnie pozostanie,
Ciągłość pokoleń i słów kilka wierszem,
Więc ciesz się, Panie!
Zastęp aniołów wysyłaj przed bramę,
Niechaj gotują dla mnie powitanie,
Niech głośne wokół rozlegnie się salve,
Jam gotów, Panie.
A kiedy w progach twoich znajdę ciszę,
Po trudach życia wieczne spoczywanie,
Piękny ci pean w podzięce napiszę,
Uwierz mi, Panie!
A może zgrabny limeryk wysmażę
(By cię rozbawił, gdy smutek nastanie)
Na skrawku nieba, i przyniosę w darze
Ja tobie, Panie.
Bo przecież w niebie nie może być nudno!
Dopuścisz chyba psoty, żartowanie,
Niewinny flircik z anielicą rudą,
Czy nie tak, Panie?
Więc nie przekreślaj mej rogatej duszy,
Co czasem grzeszy poprzez zaniedbanie,
Ona z oddaniem będzie tobie służyć,
Przyrzekam, Panie!
to cóż że nie dla mnie
(z inspiracji Kabaretu Starszych Panów – Już kapiesz się nie dla mnie)
nie dla mnie te astry
co sterczą jak wiecheć
nie dla mnie blask pasty
na twoim parkiecie
nie dla mnie i krawat
z obliczem panienki
nie dla mnie się starasz
poetą być wielkim
nie dla mnie rymujesz
aniołki z fiołkami
i ciało już moje
nie jak ten aksamit
tak rzekłeś lecz zazdrość
mnie wcale nie zżera
a chodź sobie za nią
i niech cię cholera
.
haczykowate palce
mozolnie wysupłują pestki
broń Boże drylownica
niedokładna
z każdą kroplą soku
odpływa dusza
*** (styczniowy)
styczniowy wieczór
mróz kryształkami zdobi
zastygły uśmiech
kiedyś trzeba więc czemu nie teraz
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Agnieszka Osiecka
pora opuścić bal
najlepiej po angielsku
niewykorzystane szanse nie wrócą
a takie tango
nie poruszy zerwanej struny
finita la commedia
żałować nie będzie
właściwie nigdy nie umiała tańczyć
jak jej zagrali
Łaskawym okiem spojrzyj na mnie, Panie
(norwidowską strofą)
Nie wszystek umrę, jakaś cząstka przecież
W łańcuchu życia po mnie pozostanie,
Ciągłość pokoleń i słów kilka wierszem,
Więc ciesz się, Panie!
Zastęp aniołów wysyłaj przed bramę,
Niechaj gotują dla mnie powitanie,
Niech głośne wokół rozlegnie się salve,
Jam gotów, Panie.
A kiedy w progach twoich znajdę ciszę,
Po trudach życia wieczne spoczywanie,
Piękny ci pean w podzięce napiszę,
Uwierz mi, Panie!
A może zgrabny limeryk wysmażę
(By cię rozbawił, gdy smutek nastanie)
Na skrawku nieba, i przyniosę w darze
Ja tobie, Panie.
Bo przecież w niebie nie może być nudno!
Dopuścisz chyba psoty, żartowanie,
Niewinny flircik z anielicą rudą,
Czy nie tak, Panie?
Więc nie przekreślaj mej rogatej duszy,
Co czasem grzeszy poprzez zaniedbanie,
Ona z oddaniem będzie tobie służyć,
Przyrzekam, Panie!
to cóż że nie dla mnie
(z inspiracji Kabaretu Starszych Panów – Już kapiesz się nie dla mnie)
nie dla mnie te astry
co sterczą jak wiecheć
nie dla mnie blask pasty
na twoim parkiecie
nie dla mnie i krawat
z obliczem panienki
nie dla mnie się starasz
poetą być wielkim
nie dla mnie rymujesz
aniołki z fiołkami
i ciało już moje
nie jak ten aksamit
tak rzekłeś lecz zazdrość
mnie wcale nie zżera
a chodź sobie za nią
i niech cię cholera
.
Ostatnio zmieniony czw 13 lut, 2014 przez Liliana, łącznie zmieniany 2 razy.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
-
- Posty: 0
- Rejestracja: śr 12 lut, 2014
- Lokalizacja: warszawa
Żeby pisać wiersze, trzeba mieć coś do powiedzenia, troche też pomęczyć się, jak to opowiedzieć. Te wiersze są dosyć błahe, mało osobiste, nie widać w nich autorskiego stosunku do świata, nie ma tu jakiejś bardziej wyrazistej wizji. Może niektore zręcznie napisane, ale nie powinny prowokować pytania: po co? Nic z tych wierszy na razie nie wynika, poza chcęcią pisania. Proszę więcej czytać i obserwować otaczająca rzeczywistość.
Stefan Jurkowski
Stefan Jurkowski