bratki
Moderator: Tomasz Kowalczyk
bratki
kobieta w chuście kopie łopatką
płytkie groby. w równych odstępach żółcą się bratki.
w kącikach strach złapany w pajęczynę zmarszczek.
kobieta głębiej rozgrzebuje suchą ziemię. bezwiednie
bezgłośnie. prostuje plecy, wstając opiera się o krzyż.
przy bramie odkręca kran. podstawia konewkę. troska spływa
kroplami. bratki wyciągają języki łapczywie.
są słone.
*
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
Obraz zaciekawił. Dobrze sie czyta twój wiersz.
[quote=""nancy""]strach złapany w pajęczynę zmarszczek. [/quote]
Ale wytłuszczone wyrażenie aż prosi się o zmianę.
Pozdrawiam
Tomek
[quote=""nancy""]strach złapany w pajęczynę zmarszczek. [/quote]
Ale wytłuszczone wyrażenie aż prosi się o zmianę.
Pozdrawiam
Tomek
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Tomasz Kowalczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
o, widzę, że moda na opis i na mocną puentę w ostatnim wersie się rozpowszechnia ;) podobają mi się te przemycone łzy. pajęczyna zmarszczek też nie przypadła mi do gustu, zwłaszcza, że już miałam z nią do czynienia.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Ania jest bomba, czuję zmianę w Twoim pisaniu.
pięknie i pewnie wcale bym nie poznała, że to Ty... ale jest coś charakterystycznego <img>
bezgłośnie
a pajęczynę zmarszczek to wywal. Krem przeciwzmarszczkowy i pajęczyna ad kosz....
Poza tym pięknie jak dla mnie, że się powtórzę!
pięknie i pewnie wcale bym nie poznała, że to Ty... ale jest coś charakterystycznego <img>
bezgłośnie
a pajęczynę zmarszczek to wywal. Krem przeciwzmarszczkowy i pajęczyna ad kosz....
Poza tym pięknie jak dla mnie, że się powtórzę!
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
ja go już odchudzałam przed dodaniem ;)
było : w kącikach cmentarza
Animko, ja nie wiem czy to moda :) ot, się napisało. a bratków nie cierpię prawie tak mocno jak stokrotek (... wiem, wiem - jak można nie kochać stokrotek! ...)
cmentarne kwiatki te bratki - tak je kojarzę od dzieciństwa - opiekujemy się od ponad 30 lat maleńkim grobem na zawidowskim cmentarzu... swoją drogą nie powinno się pięciolatkom kazać sadzić kwiatków właśnie tam - to zostaje.
było : w kącikach cmentarza
Animko, ja nie wiem czy to moda :) ot, się napisało. a bratków nie cierpię prawie tak mocno jak stokrotek (... wiem, wiem - jak można nie kochać stokrotek! ...)
cmentarne kwiatki te bratki - tak je kojarzę od dzieciństwa - opiekujemy się od ponad 30 lat maleńkim grobem na zawidowskim cmentarzu... swoją drogą nie powinno się pięciolatkom kazać sadzić kwiatków właśnie tam - to zostaje.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""nancy""]troska spływa
kroplami.[/quote]
jakoś tak nieodkrywczo bardzo zabrzmiało..nie lubię czytać rzeczy, których się spodziewam
poza tym druga zwrotka dosłownie ale lirycznie
kroplami.[/quote]
jakoś tak nieodkrywczo bardzo zabrzmiało..nie lubię czytać rzeczy, których się spodziewam
poza tym druga zwrotka dosłownie ale lirycznie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez tsm, łącznie zmieniany 1 raz.
Ania, to co to za cmentarz, że tak strasznie to wspominasz? ja bardzo lubiłam sadzić bratki, jak również inne kwiatki na cmentarzu, więc twoja historia musi chyba nosić jakieś piętno.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
a miałaś babcię, która opowiadała o strzygach? nie pozwalała machać pod stołem nogami - bo diabeł, wyłaziła w taką noc jak teraz na dwór - by poskrobać w szybę - strasząc bimbałumem? hehe kiedyś, ktoś ie zauważył, że babcia wyszła "straszyć" i przekręcił zamek w drzwiach... stukała i pukała a domownicy udawali, że nie robi to na nich wrażenia... zmarzła okrutnie - zanim ktoś się w końcu nie zorientował, że to już nie są "strachy", że to błagalne skrobanie "wpuście mnie !!! "
nie lubię bratków jak nie wiem co, pewnie przez jakąś historyjkę babci :/ miała talent do takich opowieści.
nie lubię bratków jak nie wiem co, pewnie przez jakąś historyjkę babci :/ miała talent do takich opowieści.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez nancy, łącznie zmieniany 1 raz.