matka umiera do ostatniego życia

[abandon]

Tylko martwi widzieli koniec wojny.
Platon

znowu wojna. zabiera synów bez pytania
prosto z łapanki na rzeź. i cześć. bohater
zawsze umiera pierwszy. przestrzeloną pierś
wypina do pośmiertnych odznaczeń

mój Waniuszka był dobrym dzieckiem
ciekawy świata chciał zobaczyć śmierć
z bliska. w oczach kolegi nie wyglądała
podobnie jak w ocenzurowanym filmie

trafił do brygady pancernej. na szczęście
pod osłoną bezpieczniej i szansa rośnie
na przeżycie. jak wróci. miał przywieźć
telewizor z szabru. niepotrzebny nikomu

w zburzonym domu. nagroda dla matki
za urodzenie. syn strzelał celnie. w zamian
czarny worek z ciałem do pochowania
chociaż psy nie rozwłóczą po obcej ziemi

martwił się w ostatnim liście. czy wejdzie
pod pancerz przekątna sześćdziesiąt cali
i czołg nie ocali. teraz byle kozak z drona
może zrzucić bombę i patrzyć jak konam

wykrakał. szkoda mojego chłopaka
za życia kurs waluty zmienił. rośnie
wartość niezdobytej ziemi. spija krew
do ostatniego syna. na wschodzie bez zmian

[Tomasz Kowalczyk]

Tak to jest, gdy syn jednej matki zabija syna innej matki.
Piękny, niezwykle poruszający wiersz.

Pozdrawiam

[abandon]

Wojna - patronka śmierci - nie jest litościwa dla matek.
Dzięki Tomaszu za koment.
Pozdrawiam

[Leon Gutner]

Lepiej ci w rymach ale i na biało potrafisz przykuć uwagę czytelnika Leona.

Z przyjemnością L.G.

[abandon]

Na własny użytek powiedzmy, że wolny to tylko wiersz - rymowany, to aż sztuka.
Dzięki Leonie.

[Krystyna Morawska]

Ta wojna zmieni w nas to, co głęboko skrywamy. I nie zawsze musi to być dobre.

[abandon]

A już miało być tak pięknie, tak spokojnie...
Widocznie ludzka natura nie znosi za długo pokojowej nudy.
Pozdrawiam.

[Liliana]

I treść, i ciekawe rozłożenie rymów - bardzo, bardzo...

[abandon]

W takim razie bardzo, bardzo dziękuję:)

[Hexe]

Byłam świadkiem ekshumacji i jedno co mnie zaskoczyło, to napis na nieśmiertelniku żołnierza urodzonego w Paryżu, ech było minęło, a wiersz piękny, skłaniający do głębokiej refleksji. Pozdrawiam

[abandon]

Jakby nie wojny, nie byłoby o czym uczyć na historii;)
Dzięki.
Pozdrawiam