***(Dni nasze pędzą jak gołębi stada...)
Moderator: Tomasz Kowalczyk
(Przyjaciółce na pożegnanie)
Dni nasze pędzą jak gołębi stada,
fruną i nikną w podniebnych błękitach,
a nam lat życia i smutków przybywa,
siwizna szronem na włosach osiada.
W ciągłej gonitwie, nie wiadomo za czym,
w poszukiwaniu wątpliwych uniesień,
człowiek sens gubi i w końcu sam nie wie,
czy zysk wart tego, co po drodze stracił…
Nie stanie w miejscu czas i nie poczeka,
jak i ci wszyscy, co od nas odeszli,
już im nie powiesz, żeś czyny ich cenił,
żeś prawdziwego w nich widział człowieka.
Więc patrz uważnie i nie bój się słowa –
ciepłego słowa, że kochasz, że tęsknisz –
wykrzycz je głośno lub w ucho wprost szepnij,
abyś przemilczeń nie musiał żałować.
Dzisiaj się kończy twoja ziemska droga,
a my milczymy, łza w oku się kręci,
lecz czego usta nasze nie wyrzekły,
usłyszysz w lekkim szemraniu listowia,
w trzepocie skrzydeł motylich, w półcieniach,
w drzew zawodzeniu, gdy wicher je zegnie…
Dziś matce-ziemi powierzamy Ciebie,
szepcząc cichutko: Pa! Do zobaczenia!
Bo kiedy naszej wędrówki kres przyjdzie,
(co się zaczęło i skończyć się musi),
Ty nas powitasz i ciepłem otulisz,
jak to czyniłaś przez całe swe życie.
18.07.2023 r
Dni nasze pędzą jak gołębi stada,
fruną i nikną w podniebnych błękitach,
a nam lat życia i smutków przybywa,
siwizna szronem na włosach osiada.
W ciągłej gonitwie, nie wiadomo za czym,
w poszukiwaniu wątpliwych uniesień,
człowiek sens gubi i w końcu sam nie wie,
czy zysk wart tego, co po drodze stracił…
Nie stanie w miejscu czas i nie poczeka,
jak i ci wszyscy, co od nas odeszli,
już im nie powiesz, żeś czyny ich cenił,
żeś prawdziwego w nich widział człowieka.
Więc patrz uważnie i nie bój się słowa –
ciepłego słowa, że kochasz, że tęsknisz –
wykrzycz je głośno lub w ucho wprost szepnij,
abyś przemilczeń nie musiał żałować.
Dzisiaj się kończy twoja ziemska droga,
a my milczymy, łza w oku się kręci,
lecz czego usta nasze nie wyrzekły,
usłyszysz w lekkim szemraniu listowia,
w trzepocie skrzydeł motylich, w półcieniach,
w drzew zawodzeniu, gdy wicher je zegnie…
Dziś matce-ziemi powierzamy Ciebie,
szepcząc cichutko: Pa! Do zobaczenia!
Bo kiedy naszej wędrówki kres przyjdzie,
(co się zaczęło i skończyć się musi),
Ty nas powitasz i ciepłem otulisz,
jak to czyniłaś przez całe swe życie.
18.07.2023 r
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
- Leon Gutner
- Posty: 7898
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Pyszna forma a i treść szlachetna zatem Leon z przyjemnością ogromną.
Ukłony L.G.
Ukłony L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4462
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Wzruszający wiersz... Bez wielkiej nuty goryczy, za to z przeświadczeniem o nieuchronności...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Krystyna Morawska
- Posty: 1458
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Każdy wers to niteczka, która porusza nasze serca
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -