mowa na wędkę
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
zarzucasz słowa
są haniebnie dobre
wystarczy łyknąć haczyk
więc biorę na siebie więcej
niż ostatnie zdanie
w tej kwestii jest sporo
do zrozumienia wystarczy sęk
zawróć kijem obcy ton
nim wpadniesz w wir
połkniesz brzeg
są haniebnie dobre
wystarczy łyknąć haczyk
więc biorę na siebie więcej
niż ostatnie zdanie
w tej kwestii jest sporo
do zrozumienia wystarczy sęk
zawróć kijem obcy ton
nim wpadniesz w wir
połkniesz brzeg
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4459
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Ten wiersz jest trochę inny, niż te, do których przyzwyczaiłaś Ogród Ciszy. Oszczędniejszy w słowach, a przez to wymagający więcej skupienia podczas czytania. Piękna puenta trafnie obrazująca wybrany przez Ciebie rodzaj frazeologii.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Leon Gutner
- Posty: 7891
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Z ciekawością i w zamyśleniu.
Ukłony L.G.
Ukłony L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Krystyna Morawska
- Posty: 1450
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Świetna metafora. A my od wieków kaleczymy usta i język.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
-
- Posty: 173
- Rejestracja: pn 25 maja, 2015
Księżycowa konkuruje ze mną w pisaniu bzdur... i tak jestem lepszy :P
Mimochodem...
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
Tomku, Leonie, Wilgo, Meybe, dziękuję za słowo
Czarnowidz się odezwał! Święto jakieś:) Skąd wziąłeś tabletki pobudzające, przyznaj się? A tak po prawdzie stwierdzenie, że konkuruję z Tobą w pisaniu bzdur, tylko mi schlebia Podium i tak jest moje:)
Czarnowidz się odezwał! Święto jakieś:) Skąd wziąłeś tabletki pobudzające, przyznaj się? A tak po prawdzie stwierdzenie, że konkuruję z Tobą w pisaniu bzdur, tylko mi schlebia Podium i tak jest moje:)
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"
Zdumiewające, jak często "łykamy" słowa, nawet, jeśli wiemy, że nie są prawdą...
Coraz częściej się zastanawiam, czy słowa cokolwiek znaczą - skoro tak często odczytywane są w zupełnie innym znaczeniu, niż zostały wypowiedziane. Są pułapką, w którą dajemy się złapać - za często, bo przecież tyle razy obiecywaliśmy sobie, że już nigdy więcej.
Twój wiersz opisuje swego rodzaju grę, która może skończyć się różnie - oby pomyślnie dla podmiotu lirycznego
Tak, to tekst w zupełnie innym stylu, niż ten, którym zwykle nas uraczasz, ale dla mnie równie ciekawy i skłaniający do zamyślenia.
Coraz częściej się zastanawiam, czy słowa cokolwiek znaczą - skoro tak często odczytywane są w zupełnie innym znaczeniu, niż zostały wypowiedziane. Są pułapką, w którą dajemy się złapać - za często, bo przecież tyle razy obiecywaliśmy sobie, że już nigdy więcej.
Twój wiersz opisuje swego rodzaju grę, która może skończyć się różnie - oby pomyślnie dla podmiotu lirycznego
Tak, to tekst w zupełnie innym stylu, niż ten, którym zwykle nas uraczasz, ale dla mnie równie ciekawy i skłaniający do zamyślenia.
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
Felicjo, Vesper, Haniu, bardzo dziękuję za zainteresowanie moimi wierszami. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wt 26 lip, 2022 przez księżycowa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"
Z pewnością to dziwne, ale nie lubię łowić ryb. Możliwe, że właśnie wyjaśniłaś dlaczego. Po drugiej strofie zjechałem jak po pochylni, to chyba za sprawą rytmu i "sęk" - "brzeg". Z przyjemnością jednak. Pozdrawiam serdecznie.
każdy komentarz uczy
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
Witaj Mariuszu, widzę że kontekst zrozumiały, to dobrze.
W wierszu jest sporo burzy i pułapek na które niejednokrotnie dajemy się nabrać.
Tu zacytuję Vesper, bo trafnie to rozgryzła (bardzo dobry komentarz)
Założeniem było, tak to rytmicznie skonstruować, żeby ten zimny prysznic w drugiej strofie jak najszybciej przyniósł otrzeźwienie, by ciśnienie które gdzieś tam się kumuluje znalazło ujście, dlatego im bliżej puenty, tym krótsze wersy, a rym? Po prostu się pojawił (niezamierzony) i został. Uznałam go za nieszkodliwy, a wręcz pomocny:) Fajnie, że to wychwyciłeś.
W ogóle, to śliski ten wiersz, trudno wyczuć jaki będzie finał, nie dziwię się, że zjechałeś;)
Dzięki za wgląd i słowo. Pozdrawiam
W wierszu jest sporo burzy i pułapek na które niejednokrotnie dajemy się nabrać.
Tu zacytuję Vesper, bo trafnie to rozgryzła (bardzo dobry komentarz)
Założeniem było, tak to rytmicznie skonstruować, żeby ten zimny prysznic w drugiej strofie jak najszybciej przyniósł otrzeźwienie, by ciśnienie które gdzieś tam się kumuluje znalazło ujście, dlatego im bliżej puenty, tym krótsze wersy, a rym? Po prostu się pojawił (niezamierzony) i został. Uznałam go za nieszkodliwy, a wręcz pomocny:) Fajnie, że to wychwyciłeś.
W ogóle, to śliski ten wiersz, trudno wyczuć jaki będzie finał, nie dziwię się, że zjechałeś;)
Dzięki za wgląd i słowo. Pozdrawiam
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"
Zupełnie inny, takii ,,nie Twój’’, ale również bardzo dobry, oszczędny, bez zbędnych słów, sprytnie z tym skracaniem wersów, dało zamierzony efekt...łatwo nabieramy się na puste słowa, trzeba uważać, być czujnym, nie dać się złapać.
sometimes I guess things just happen too fast