***[lej o średnicy dwudziestu metrów...]
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
lej o średnicy dwudziestu metrów
jak to zszyć
jak obiecać że nie będzie blizny
tu rosła grusza
tam stał mój dom
i matka przy kuchennym stole
obierała ziemniaki
spod gruzów wystawała jej chusta
przykryłam nią śmierć
zimne światło wystrzeliwanych rakiet
dotyka tylko tych
którzy nie odwracają wzroku
oni zobaczą jak zamienia się w ogień
ugotuję na nim kaszę
z zapasów na czarną godzinę
gdy zestrzelą nam słońce
i dopali się ostatnia świeczka
jak to zszyć
jak obiecać że nie będzie blizny
tu rosła grusza
tam stał mój dom
i matka przy kuchennym stole
obierała ziemniaki
spod gruzów wystawała jej chusta
przykryłam nią śmierć
zimne światło wystrzeliwanych rakiet
dotyka tylko tych
którzy nie odwracają wzroku
oni zobaczą jak zamienia się w ogień
ugotuję na nim kaszę
z zapasów na czarną godzinę
gdy zestrzelą nam słońce
i dopali się ostatnia świeczka
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
jest czas kwiatów i jest czas, gdy spod gruzów wystawała jej chusta
przykryłam nią śmierć. Jak trudno objąć słowem : lej o średnicy dwudziestu metrów/ jak to zszyć
jak obiecać że nie będzie blizny...nie wiem, doprawdy nie wiem. Trwamy w nieustannym oczekiwaniu, ale przepełniony dzban zaskakuje coraz innym smakiem ulewanych w wersy łez. Jak pisał Baczyński Nas nauczono....czego? czego? I znowu - nie wiem, doprawdy nie wiem. Z wyrazami uznania za wiersz, La
przykryłam nią śmierć. Jak trudno objąć słowem : lej o średnicy dwudziestu metrów/ jak to zszyć
jak obiecać że nie będzie blizny...nie wiem, doprawdy nie wiem. Trwamy w nieustannym oczekiwaniu, ale przepełniony dzban zaskakuje coraz innym smakiem ulewanych w wersy łez. Jak pisał Baczyński Nas nauczono....czego? czego? I znowu - nie wiem, doprawdy nie wiem. Z wyrazami uznania za wiersz, La
- Krystyna Morawska
- Posty: 1458
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Jestem pewna, że do końca świata nie zabraknie oskarżycieli. Wiersz wyjątkowy od pierwszej strofy, po mistrzowską puentę.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Latimo, wilgo, Ireno - pięknie dziękuję.
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
ja tam wierzę w podstawy reinkarnacji pewnych procesów twórczych
https://www.tekstowo.pl/piosenka,tamara ... olnce.html
https://www.tekstowo.pl/piosenka,tamara ... olnce.html