bez zająknięcia
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
nie on jeden
wpadał o każdej porze
pragnienie rozmowy
było jak ranne przetarcie oczu
miał wszakże ten zwyczaj
że lubił siadać w kucki
nad jego głową wędrowały misy
z podwórka dobiegały odgłosy
sieczkarni
a on cierpliwie wiązał
rwące się słowa o pożegnaniach
na których tak rzewnie śpiewał
z niebiańskim sztandarem
zawsze w forpoczcie pochodu
prowadzi sąsiadów
wpadał o każdej porze
pragnienie rozmowy
było jak ranne przetarcie oczu
miał wszakże ten zwyczaj
że lubił siadać w kucki
nad jego głową wędrowały misy
z podwórka dobiegały odgłosy
sieczkarni
a on cierpliwie wiązał
rwące się słowa o pożegnaniach
na których tak rzewnie śpiewał
z niebiańskim sztandarem
zawsze w forpoczcie pochodu
prowadzi sąsiadów
Ostatnio zmieniony czw 18 lut, 2021 przez Wiesława Ptaszyk, łącznie zmieniany 1 raz.
- Leon Gutner
- Posty: 7897
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Przyjemne czytanie miał Leon.
Zwłaszcza w drugiej części wiersza.
Z uszanowaniem L.G.
Zwłaszcza w drugiej części wiersza.
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4459
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Piękny wiersz, Wiesiu, a porównanie z drugiej zwrotki wprost znakomite.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Krystyna Morawska
- Posty: 1458
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Podziwiam Twoje wnikliwe spojrzenie. Piękny wiersz.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Dziękuję Leonie
Równie serdecznie:)
Ucieszyła mnie Twoja opinia, Tomku
Dziękuję i pozdrawiam:)
Nie wiem czy lepszy świat Magdo, ale na pewno inny.
Pozdrawiam:)
Dziękuję, Ćmo. Teraz już tak, będzie tam, gdy innych, już nielicznych będą żegnać.
Pozdrawiam:)
Równie serdecznie:)
Ucieszyła mnie Twoja opinia, Tomku
Dziękuję i pozdrawiam:)
Nie wiem czy lepszy świat Magdo, ale na pewno inny.
Pozdrawiam:)
Dziękuję, Ćmo. Teraz już tak, będzie tam, gdy innych, już nielicznych będą żegnać.
Pozdrawiam:)
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Dziękuję Haniu za Twoje zasłuchanie.
Pozdrawiam:)
Cortesso- bardzo dziękuję, chyba nie potrafię inaczej...,postawiłam na prostotę.
Pozdrawiam:)
Witaj Michu, nie spodziewałam się Ciebie tutaj spotkać:) Cieszę się, że wiersz pozytywnie "nastraja"
Pozdrawiam:)
Pięknie dziękuję Wilgo
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
Cortesso- bardzo dziękuję, chyba nie potrafię inaczej...,postawiłam na prostotę.
Pozdrawiam:)
Witaj Michu, nie spodziewałam się Ciebie tutaj spotkać:) Cieszę się, że wiersz pozytywnie "nastraja"
Pozdrawiam:)
Pięknie dziękuję Wilgo
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 480
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
Uniwersalny, a zarazem skonkretyzowany wątek przemijania podany w pysznym, rustykalnym sosie. Pozdrawiam! :)
tak, to dobry wiersz! Kilka słów o języku, ale to nic negatywnego. Słowo "dwór" dla moich ziomków to zamek, heheheh, dla Twoich to "podwórko" :). U nas najczęściej mówi się , o dziwo, bo pól u nas to raczej niet, - idę na pole :).Podobnie sprawa dotyczy:Wpadał o każdej porze, tak zwyczajowo, a przeciez powinno być " wpadał o różnych porach" ( taka pokrętna nasza stylistyka).
Teraz już serio - co mnie uwiera w wierszu ( mam świadomość stylizacji gwarowej): miał wszelako ten zwyczaj
że lubił siadać w kucki
- a on cierpliwie wiązał
rwące się słowa o pożegnaniach
podczas których tak chętnie
i rzewnie śpiewał
...te dwa przykłady wg mnie są rozgadane,ładne, ale, znając Twoje mozliwości, uważam, że teraz, już na tym etapie, powinnaś użyć nożyczek. Niech język będzie oszczędny. Wiesiu, pewnie zaraz powiesz - sama przegadujesz teskty, no.....to jest prawda, ale się staram, aby nie było ani jednego słowa zbędnego nawet w dłuższym tekscie, a wychodzi jak zawsze. Pracujemy, o! Serdeczności :)
Teraz już serio - co mnie uwiera w wierszu ( mam świadomość stylizacji gwarowej): miał wszelako ten zwyczaj
że lubił siadać w kucki
- a on cierpliwie wiązał
rwące się słowa o pożegnaniach
podczas których tak chętnie
i rzewnie śpiewał
...te dwa przykłady wg mnie są rozgadane,ładne, ale, znając Twoje mozliwości, uważam, że teraz, już na tym etapie, powinnaś użyć nożyczek. Niech język będzie oszczędny. Wiesiu, pewnie zaraz powiesz - sama przegadujesz teskty, no.....to jest prawda, ale się staram, aby nie było ani jednego słowa zbędnego nawet w dłuższym tekscie, a wychodzi jak zawsze. Pracujemy, o! Serdeczności :)
Witaj Nieznajoma Wiesiu.
Byłaś uprzejma napisać cyt:
"
Witaj Michu, nie spodziewałam się Ciebie tutaj spotkać:) Cieszę się, że wiersz pozytywnie "nastraja"
Pozdrawiam:)
"
Zaintrygowało mnie wielce Twoje stwierdzenie :
"Witaj Michu, nie spodziewałam się Ciebie tutaj spotkać:)"
Przecież to jednoznacznie sugeruje, że spotkaliśmy się już gdzieś, kiedyś.
Wybacz, ale nie kojarzę ani gdzie ani w szczególności z kim.
Nie mogę sobie przypomnieć, abym miał szczęście znać Wiesię.
Sądzę, że imię Wiesia,to Twój internetowy nick.
Niezależnie od tego, bardzo proszę przypomnij mi się.
Pozdrawiam cieplutko
Michał Hubisz
Michu.
Byłaś uprzejma napisać cyt:
"
Witaj Michu, nie spodziewałam się Ciebie tutaj spotkać:) Cieszę się, że wiersz pozytywnie "nastraja"
Pozdrawiam:)
"
Zaintrygowało mnie wielce Twoje stwierdzenie :
"Witaj Michu, nie spodziewałam się Ciebie tutaj spotkać:)"
Przecież to jednoznacznie sugeruje, że spotkaliśmy się już gdzieś, kiedyś.
Wybacz, ale nie kojarzę ani gdzie ani w szczególności z kim.
Nie mogę sobie przypomnieć, abym miał szczęście znać Wiesię.
Sądzę, że imię Wiesia,to Twój internetowy nick.
Niezależnie od tego, bardzo proszę przypomnij mi się.
Pozdrawiam cieplutko
Michał Hubisz
Michu.
Michu
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Dziękuję Spirytysto, wątek przemijania niezmienny, tylko koloryt wiejski się zmienia.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Droga La, za długo marudziłam z odpowiedzią i system mi ją "wyrzucił". Teraz napiszę krócej, dziękuję za sugestie, wszystkie przemyślę. Tak się "rozgadałam" jako że wspominając sąsiada, który niegdyś odwiedzał nasz rodzinny dom, pierwsze co mi się z nim kojarzy - to bezceremonialność, owe siadanie w kucki, chęć opowiadania, pomimo wrodzonego jąkania, i ten jego piękny i płynny śpiew na pogrzebach...mam nadzieję, że i nas tam powita...
Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)
Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)