Kruchość

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 342
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Odkąd bramy przed tobą stawały otworem,
wyglądało, jak gdyby świat zaległ pod nogi,
byś ze stu zależności sens mogła wydobyć,
mając dystans do siebie, do życia – pokorę.

Snułaś plany na jutro, marzenia, pamiętasz?
Wtedy myśli splatałaś jak wątek z osnową.
Dzisiaj musisz mozolnie zaczynać na nowo,
aby kartka po kartce przywracać kalendarz.

Jakby chwili codziennej zabrakło przekazu,
zakłócenia na łączach z bezwizją, bezfonią.
Ciało w nieświadomości, tak obce… ironio!
Nie poddało się prośbie ni łzom, ni nakazom.

Odtąd stałaś się więźniem woskowej postaci,
przypominasz roślinę, co patrzy przez okno,
która uschnie, nim zdoła oszukać samotność,
gdy ją nikt nie podleje, czy też nie przesadzi.

Wciąż ci trudno pogodzić się samej ze sobą,
Po co trwać? I jak mantrę powtarzać pytanie,
które bez odpowiedzi z pewnością zostanie,
kiedy życie upływa jak strumień, lecz obok.
Ostatnio zmieniony ndz 16 cze, 2019 przez abandon, łącznie zmieniany 1 raz.
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Awatar użytkownika
Irena
Posty: 5447
Rejestracja: pt 26 wrz, 2008
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Irena »

abandon pisze:Wciąż ci trudno pogodzić się samej ze sobą,
Po co trwać? I jak mantrę powtarzać pytanie,
które bez odpowiedzi z pewnością zostanie,
kiedy życie upływa jak strumień, lecz obok.
Właśnie. Czy takie przepływające obok życie ma jeszcze jakiś sens? Tym bardziej kiedy człowiek już jest warzywem...:(
Zawsze irytują mnie wypowiedzi typu : "moja babcia żyła 100 lat", ale jakie to życie pod koniec było, jak straszną udrękę niosło człowiekowi ile bólu i cierpienia bliskim.....
Tak sobie głośno myślę, że powinna być eutanazja na życzenie. Aby jeszcze w pełni sprawny człowiek mógł decydować jak chce pożegnać się ze światem.

Wiem coś o takim odchodzeniu, moja Bratowa " poślubiła" i Parkinsona i Alzheimera ... :smutny:
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7901
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Snułaś plany na jutro, marzenia, pamiętasz?
Wtedy myśli splatałaś jak wątek z osnową.
Dzisiaj musisz mozolnie zaczynać na nowo,
aby kartka po kartce przywracać kalendarz.

Najładniejsza strofa - zapadła w Leona szczególnie .
Jedna z moich ulubionych form .
Odbiór jak najbardziej pozytywny .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 342
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Ireno, trudny temat, ale tak się składa, że takowe mnie lubią, chyba za dużo myślę :)
Również jestem zdania, że eutanazja nie jest przeciwko człowieczeństwu, a na jego usługach, a może nawet po to, żeby zachować jego resztki. Do tego powiem więcej: tyle człowieka w człowieku, ile w nim samostanowienia i równie dobrze można walczyć o swoje życie, co i o jego zakończenie.
Odwieczne, moralne dylematy...
Dziękuję i kłaniam się :)


Leonie, miło, że coś wybrałeś dla siebie.
Rymowanie ma tę zaletę, że można rozprawiać o formie, a jest o czym. Wolne niech pomarzą ;)
Dziękuję.
Ab
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4464
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

abandon pisze:kiedy życie upływa jak strumień, lecz obok.
Trzeba zawsze płynąć samym nurtem. Dać się ponieść, bo czasami rzeka potrafi zanieść śmiałka na wymarzony ląd...
Piękny wiersz!

Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 342
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Dziękuję Tomku.
I tu właśnie tkwi drobna różnica między chcieć, a móc. Czasem to tylko mimowolne utrzymywanie się na powierzchni i dryfowanie obok nurtu.

Pozdrawiam.
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
lilo
Posty: 852
Rejestracja: wt 13 cze, 2017
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lilo »

Twój wiersz wyzwala tyle emocji we mnie :rozyczka:
sometimes I guess things just happen too fast
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 342
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Lidi, dzięki za emocjonalny odbiór :)
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Awatar użytkownika
cortessa
Posty: 1370
Rejestracja: czw 05 gru, 2013

Post autor: cortessa »

Wiersz wprost perfekcyjny w zachowaniu harmonii między treścią a formą.
:rozyczka:
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 342
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Cortesso, nazwałbym to: siłowaniem się z diabłem w szczegółach ;)
Dziękuję i kłaniam się :rozyczka:
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Awatar użytkownika
cortessa
Posty: 1370
Rejestracja: czw 05 gru, 2013

Post autor: cortessa »

Zawsze wybieramy między dobrem a złem. Tylko najczęściej nazywamy te wybory zupełnie inaczej. A niekiedy dokonujemy tych najbardziej diabelskich, kiedy twierdzimy, że optujemy za tzw. "mniejszym złem". Człowiek to specjalista od relatywizacji wszelkich trendów...
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 342
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Cóż, słabość i ułomność wszelkiej maści zmusza do wyjaśnienia na własny użytek zjawisk czy zachowań nie mieszczących się w zakresie naszej wiedzy. Podobno prawda zawsze zwycięża bez relatywizowania, zatem tego się trzymajmy :)

Kłaniam się.
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

prawie psychologiczny portret bohaterki lir, wielki szacun za dystans i środki wyrazu, La
Awatar użytkownika
abandon
Posty: 342
Rejestracja: ndz 29 gru, 2013

Post autor: abandon »

Czasem trudno zachować dystans patrząc na niesprawiedliwości świata przedstawionego.
Ukłony, Ab
Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.