Misza nas opuścił, bo wezwał Go Pan, aby Jemu składał wiersz
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Smutna wiadomość. Zostaną jego piękne wiersze.
Jak grom...nie spodziewałam się.
To poniekąd z tego samego gniazda co ja, bo z Wielkopolski.
A to o Miszy:
http://wrzesnia.naszemiasto.pl/artykul/ ... id,tm.html
To poniekąd z tego samego gniazda co ja, bo z Wielkopolski.
A to o Miszy:
http://wrzesnia.naszemiasto.pl/artykul/ ... id,tm.html
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
Cieniutkie, to nasze bytowanie. Smutno mi
kosmos mysli mam w głowie
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Straszna, niespodziewana wiadomość. Odszedł człowiek ciepły, serdeczny, pogodny, dowcipny, bardzo dobry poeta. Pan Bóg pozwolił mi poznać Go osobiście. Masz smutną rację, Latimo, już nie będzie tak samo. Żal, ogromny żal.
Ostatnio zmieniony pn 16 sty, 2017 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Sprawdziłam, jaki jest ostatni wpis Miszy na naszym forum. To trudne do uwierzenia, ale jest nim jedno słowo: "Amen".
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie mogę uwierzyć- jesteśmy tu na chwilę, ale.... brak mi słów
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
- Leon Gutner
- Posty: 7901
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Niech spoczywa w pokoju z Jewgienijem i światłem swojego rymowanego mistrzostwa . Do zobaczenia Miszka. Nie uważałeś się za poetę ale z pewnością dla Leona byłeś nim . Cieszę się że mogliśmy się poznać pogadać pożartować . Będzie mi brakowało ciebie i
twoich wierszy ŚP.
twoich wierszy ŚP.
Ostatnio zmieniony pn 16 sty, 2017 przez Leon Gutner, łącznie zmieniany 1 raz.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4464
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Misza był bardzo cenionym poetą - uchylę rąbka tajemnicy pisząc, że jury Turnieju Jednego Wiersza "Strojne w biel" w Lublinie obradujące 14 stycznia br. uhonorowało Jego wiersz III miejscem. Lubił Lublin. Może by przyjechał ponownie...
Trudno uwierzyć...
Trudno uwierzyć...
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Niegdyś napisał Misza na POSTscriptum przecudny wiersz następującej treści:
Wysłany: 2014-11-09, 21:21 Piurnonsensowicz objaśnia dzieło sztuki
Jeleń z landszaftu zgubił rykowisko
zdany na smętną kompanię łabędzi.
Najbliższa knajpa pewnie nie za blisko,
będzie więc rogacz nudny żywot pędzić.
Żenia podążył za spojrzeniem Loli,
kiedy siedzieli przy kuchennym stole.
Goliła z kubka i Jewgienij golił
żółty napitek – a nie był to olej.
Trafiłaś w sedno – powiedział Jewgienij.
To arcydzieło kupione za flaszę,
bardzo prawdziwe, bo trzeba docenić,
że przypomina całe życie nasze.
Ty, jak ten łabędź. Powiem więcej – Leda.
Ja stary jeleń, chociaż nie rogaty,
gdzie świat jest kiczem, w którym żyć się nie da,
a kiczowate są także zaświaty.
Dlatego mamy bimberek i siebie,
by tłoczyć w żyły paliwo natchnienia,
kiedy bywamy w bolesnej potrzebie:
wrażliwa Lola i ponury Żenia.
Wystartujemy, kiedy powiesz: nalej!
Na skrzydłach wierszy przyjdzie w drogę ruszać,
miniemy księżyc szybko pędząc dalej
przez czarne niebo, za blaskiem Syriusza.
Pozostawimy bez żalu tę chatkę,
obraz na ścianie i landszaft za oknem.
I tylko czasem zerkniemy przypadkiem,
na kropkę słońca jak mruga, samotnie.
Piurnonsensowicz, to On w w swej "osobistej postaci" Żenia oraz Lola - moi Ulubieni z Miszowych strofek, a to dlatego, że osobliwie ciż Państwo przypominali mi najprawdziwszych, wyjątkowo sympatycznych wielickich meneli ;)
Kilka lat temu zniknęła z Wieliczki owa ciut pokraczna para Teraz też zasnęli wiecznym snem Żenia i Lola, kiedy w tym samym czasie ich poetycki Protektor Misza na zimowym niebie zapalał najpierwsze gwiazdy. Jak staroświeckie gazowe latarnie
Wysłany: 2014-11-09, 21:21 Piurnonsensowicz objaśnia dzieło sztuki
Jeleń z landszaftu zgubił rykowisko
zdany na smętną kompanię łabędzi.
Najbliższa knajpa pewnie nie za blisko,
będzie więc rogacz nudny żywot pędzić.
Żenia podążył za spojrzeniem Loli,
kiedy siedzieli przy kuchennym stole.
Goliła z kubka i Jewgienij golił
żółty napitek – a nie był to olej.
Trafiłaś w sedno – powiedział Jewgienij.
To arcydzieło kupione za flaszę,
bardzo prawdziwe, bo trzeba docenić,
że przypomina całe życie nasze.
Ty, jak ten łabędź. Powiem więcej – Leda.
Ja stary jeleń, chociaż nie rogaty,
gdzie świat jest kiczem, w którym żyć się nie da,
a kiczowate są także zaświaty.
Dlatego mamy bimberek i siebie,
by tłoczyć w żyły paliwo natchnienia,
kiedy bywamy w bolesnej potrzebie:
wrażliwa Lola i ponury Żenia.
Wystartujemy, kiedy powiesz: nalej!
Na skrzydłach wierszy przyjdzie w drogę ruszać,
miniemy księżyc szybko pędząc dalej
przez czarne niebo, za blaskiem Syriusza.
Pozostawimy bez żalu tę chatkę,
obraz na ścianie i landszaft za oknem.
I tylko czasem zerkniemy przypadkiem,
na kropkę słońca jak mruga, samotnie.
Piurnonsensowicz, to On w w swej "osobistej postaci" Żenia oraz Lola - moi Ulubieni z Miszowych strofek, a to dlatego, że osobliwie ciż Państwo przypominali mi najprawdziwszych, wyjątkowo sympatycznych wielickich meneli ;)
Kilka lat temu zniknęła z Wieliczki owa ciut pokraczna para Teraz też zasnęli wiecznym snem Żenia i Lola, kiedy w tym samym czasie ich poetycki Protektor Misza na zimowym niebie zapalał najpierwsze gwiazdy. Jak staroświeckie gazowe latarnie
Na początku było Słowo (z Ewangelii św.Jana)