Wiankowzroczność
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Właściwie znam wszystkie pudełkowe stany
i kiedy palce Tosi supłają gdzieś pośrodku. Rano przy werandzie
byłam wróblim gniazdem. Chojrak, zostań, pilnuj.
Wyklują się pisklęta. Uwielbiam kryjówkę
w berecie z ciepłej włóczki albo gdy na oścież otwieramy
pocztówkowiec - przez ramię trafiam widok jak w rosole kółka.
Ale najlepszy pejzaż jest z domku na drzewie zanim strumyk
zliże bezy z ogrodu. Póki Antonina nie wpląta mnie w zielone,
niech raz zwiąże początek - koniec, dwa końce, początki.
Dalej to już tylko mruczenie wiatru, nabłyszczanie fal.
i kiedy palce Tosi supłają gdzieś pośrodku. Rano przy werandzie
byłam wróblim gniazdem. Chojrak, zostań, pilnuj.
Wyklują się pisklęta. Uwielbiam kryjówkę
w berecie z ciepłej włóczki albo gdy na oścież otwieramy
pocztówkowiec - przez ramię trafiam widok jak w rosole kółka.
Ale najlepszy pejzaż jest z domku na drzewie zanim strumyk
zliże bezy z ogrodu. Póki Antonina nie wpląta mnie w zielone,
niech raz zwiąże początek - koniec, dwa końce, początki.
Dalej to już tylko mruczenie wiatru, nabłyszczanie fal.
Ostatnio zmieniony pn 26 gru, 2016 przez Meltemi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Moim zdaniem, lepiej czytałoby się, gdyby zmienić trochę wersyfikację.
Zbyt długie wersy nie współgrają z ciekawą treścią.
Pozdrawiam.
Zbyt długie wersy nie współgrają z ciekawą treścią.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4462
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Nie potrafię czytać krytycznie Twoich wierszy. Ale potrafię czytać je z prawdziwą przyjemnością.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Świetny- trzeba uruchamiać wyobraźnie by dopasować obrazy do słów- z przyjemnością- pozdrawiam świątecznie
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
-
- Posty: 885
- Rejestracja: śr 23 wrz, 2015
- Lokalizacja: Ostrzeszów
Przeczytałam z przyjemnością:)
Ostatnio zmieniony ndz 25 gru, 2016 przez Ewa Kłobuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałam dobrze, a wyszło jak zwykle.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Jeśli mnie intuicja nie zawodzi, to jest wiersz o przemijaniu, o upływie czasu. Zwłaszcza Tosia -> Antonina utwierdza tę interpretację, choć początkowo Tosia skojarzyła mi się z "Plastusiowym pamiętnikiem". "Pudełkowe stany" to zamknięcie się w sobie?
?Meltemi pisze:supłają gdzieś po środku
Co to jest pocztówkowiec?Meltemi pisze:na oścież otwieramy
pocztówkowiec
?Meltemi pisze:widok jak w rosole kółka
O, tę metaforę rozumiem i doceniam bardzo. Szkoda, że tylko tę; tyle tu dla mnie znaków zapytania.Meltemi pisze:zanim strumyk
zliże bezy z ogrodu.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
Pierwsze odczucie podobne do "fruwajacego" Marii, lecz gdy zaczynam sie nad tekstem zastanawic, to zblizam sie interpretacja do Marioli.
Sama tworze czasem dziwactwa slowne, wiec "pocztowkowiec" mnie nie zdziwil...
Moze to byc na przyklad samolocik zbudowany (przez?) ze starej pocztowki
Basia - biedronka
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Klarownie, ale bezmetaforycznie. :)
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde