Żenia na dwudziestego pierwszego marca
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Kwiecień wściekle pączkował i krzewy rozkrzewiał,
pies sąsiadów zostawiał wszędzie kłębki sierści,
gdy Jewgienij się budził i głęboko ziewał,
kiedy nad czujnym uchem banknot zaszeleścił.
Znał ten dźwięk, jakże rzadki w ostatnim kwartale:
suchy lecz zwiastujący ostre polewanie.
Spojrzał i ujrzał Lolę. Nie zdziwił go wcale,
znany widok, a tylko dziwaczny strój na niej.
Cała była w firankach i kwiatkach z bibuły,
na głowę nałożyła kapelusz z ogrodem.
Widać, że wszystkie baby wiosnę już poczuły
i ciągle biedne myślą, iż są wiecznie młode.
Wstawaj Żenia! Cholero! – rzekła poetessa.
Najwyższy czas się ruszyć i słonko powitać!
Musisz się, stary dziadzie, od łoża odessać,
bo czeka nowe życie oraz okowita.
Poczłapał więc do kuchni, a tam towarzystwo:
Erato mocno wcięta i urżnięty Pegaz,
wypili o poranku, do kropelki – wszystko.
Trzeba było za nowym paliwem pobiegać.
Uwinął się jak trzeba, wydał co do joty
na tanie eliksiry i mocarne ciecze,
uszczknięte z renty Loli, świeżutkie sto złotych,
bo utopić Marzannę, najwyższy czas, przecież.
Pegaz biegał w ogródku, Lola do łazienki,
Erato podfruwała cicho pod sufitem,
a Jewgienij sonety smarował od ręki,
bo poczuł we krwi ogień siły niespożytej.
Czysty duch się unosił, kiedy zanurzeni
w czar zbożowej gorzały, w słonecznych promieniach,
nie myśleli o zimnie, ani o jesieni,
bowiem kiedy jest dobrze, nie warto nic zmieniać.
pies sąsiadów zostawiał wszędzie kłębki sierści,
gdy Jewgienij się budził i głęboko ziewał,
kiedy nad czujnym uchem banknot zaszeleścił.
Znał ten dźwięk, jakże rzadki w ostatnim kwartale:
suchy lecz zwiastujący ostre polewanie.
Spojrzał i ujrzał Lolę. Nie zdziwił go wcale,
znany widok, a tylko dziwaczny strój na niej.
Cała była w firankach i kwiatkach z bibuły,
na głowę nałożyła kapelusz z ogrodem.
Widać, że wszystkie baby wiosnę już poczuły
i ciągle biedne myślą, iż są wiecznie młode.
Wstawaj Żenia! Cholero! – rzekła poetessa.
Najwyższy czas się ruszyć i słonko powitać!
Musisz się, stary dziadzie, od łoża odessać,
bo czeka nowe życie oraz okowita.
Poczłapał więc do kuchni, a tam towarzystwo:
Erato mocno wcięta i urżnięty Pegaz,
wypili o poranku, do kropelki – wszystko.
Trzeba było za nowym paliwem pobiegać.
Uwinął się jak trzeba, wydał co do joty
na tanie eliksiry i mocarne ciecze,
uszczknięte z renty Loli, świeżutkie sto złotych,
bo utopić Marzannę, najwyższy czas, przecież.
Pegaz biegał w ogródku, Lola do łazienki,
Erato podfruwała cicho pod sufitem,
a Jewgienij sonety smarował od ręki,
bo poczuł we krwi ogień siły niespożytej.
Czysty duch się unosił, kiedy zanurzeni
w czar zbożowej gorzały, w słonecznych promieniach,
nie myśleli o zimnie, ani o jesieni,
bowiem kiedy jest dobrze, nie warto nic zmieniać.
Ostatnio zmieniony ndz 20 mar, 2016 przez misza, łącznie zmieniany 2 razy.
"Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
Jestem chyba szczęściarą
bo pierwsze moje oko wita
i się zachwyca tą właśnie parą
już na Przedwiośniu
Ktoś powie żałośnie
kim tu się zachwycać.
Racji mu nie przyznam
Lola i Żenia wraz z Pegazem wiersz wiosenny wyrżną.
bo pierwsze moje oko wita
i się zachwyca tą właśnie parą
już na Przedwiośniu
Ktoś powie żałośnie
kim tu się zachwycać.
Racji mu nie przyznam
Lola i Żenia wraz z Pegazem wiersz wiosenny wyrżną.
Nie myśl głośno, obudzisz uśpione.
No ja tam nie wiem czy czysty duch się unosił, raczej za_duch :)...ale jeśli ludziom do szczęścia tylko tyle potrzeba to co sobie mają żałować.misza pisze:Czysty duch się unosił, kiedy zanurzeni
w czar zbożowej gorzały, w słonecznych promieniach,
nie myśleli o zimnie, ani o jesieni,
bowiem kiedy jest dobrze, nie warto nic zmieniać.
Czytam żywot Żeni zawsze z uśmiecham.
Serdeczności............................................................Ir
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
W kwietniu witać pierwszy dzień wiosny? Chyba dobrze polewano...
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
- Leon Gutner
- Posty: 7903
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Wiele nie powiem bo się już w ten świat Żeni wczytałem na stałe.
Dziękuję autorowi za kolejną porcję przyjemności obcowania z tak świetnym pisaniem .
Uszanowanie L.G.
Dziękuję autorowi za kolejną porcję przyjemności obcowania z tak świetnym pisaniem .
Uszanowanie L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Mario
Tak już jest z Piurnonsensowiczem,
budzi się z letargu na wiosnę
Hexe
Żenia stara się być na czasie (i na "czadzie")
Ireno
Czysty duch się unosi w domostwie Jewgienija.
Ów duch (czyli "spiritus") nigdy tam nie wietrzeje
Mariolo
Przecież wiesz, że Piurnonsensowicz
nigdy na sucho
Liliano
Użyłem poprawnej formy, bo nie chcę
cytować. Na przykład: "spieprzaj, dziadu"
Leonie
Żenia zakończył sen zimowy,
Lola wytrzepała swoje sukniska z naftaliny,
Pegaz podkuty, a Erato - wlana.
Nastał czas wiosny
Tak już jest z Piurnonsensowiczem,
budzi się z letargu na wiosnę
Hexe
Żenia stara się być na czasie (i na "czadzie")
Ireno
Czysty duch się unosi w domostwie Jewgienija.
Ów duch (czyli "spiritus") nigdy tam nie wietrzeje
Mariolo
Przecież wiesz, że Piurnonsensowicz
nigdy na sucho
Liliano
Użyłem poprawnej formy, bo nie chcę
cytować. Na przykład: "spieprzaj, dziadu"
Leonie
Żenia zakończył sen zimowy,
Lola wytrzepała swoje sukniska z naftaliny,
Pegaz podkuty, a Erato - wlana.
Nastał czas wiosny
"Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
Piurnonsewiczowskie
"Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
I ja pozdrawiam.
Razem z Piurnonsensowiczem
Razem z Piurnonsensowiczem
"Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4464
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Z wielką przyjemnością czytam Twoje wiersze.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Droga Perełko!
Serdeczne życzenia spokojnych i ciepłych Świąt
od Żeni i Miszy
Tomku
To prawdziwy przywilej
móc przeczytać taki Twój komentarz
pod swoim wierszem.
Z najlepszymi świątecznymi życzeniami
Serdeczne życzenia spokojnych i ciepłych Świąt
od Żeni i Miszy
Tomku
To prawdziwy przywilej
móc przeczytać taki Twój komentarz
pod swoim wierszem.
Z najlepszymi świątecznymi życzeniami
"Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)
dwóch głupich nigdy nie będzie przyjaciółmi"
(przysłowie kirgiskie)