Ulicznica
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Róg ulicy , sierp księżyca
pod latarnią ulicznica
karmin szminki , kokieteria
i tandetna biżuteria
co noc staje na tym rogu
i z marzeń zwierza się Bogu
tych o domku z dachem stromym
o przystojnym narzeczonym
dniu, gdy na jej małą rączkę
złoży serce i obrączkę
o polanach na kominku
i nienarodzonym synku
o czułości , której ciało
jeszcze nigdy nie zaznało.
Już ostatnie światło zgasło
w sen zapada całe miasto
śpią jej marzeń powiernicy
- sierp księżyca, róg ulicy...
pod latarnią ulicznica
karmin szminki , kokieteria
i tandetna biżuteria
co noc staje na tym rogu
i z marzeń zwierza się Bogu
tych o domku z dachem stromym
o przystojnym narzeczonym
dniu, gdy na jej małą rączkę
złoży serce i obrączkę
o polanach na kominku
i nienarodzonym synku
o czułości , której ciało
jeszcze nigdy nie zaznało.
Już ostatnie światło zgasło
w sen zapada całe miasto
śpią jej marzeń powiernicy
- sierp księżyca, róg ulicy...
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
drugi wers zaplątał się w nieprzyjemne akcentowanie, a efekt "rozkłada" płynność czytania.perełka pisze: co noc staje na tym rogu
i z marzeń zwierza się Bogu
Już wolałbym: O marzeniach mówi Bogu
Jednak w tym układzie, gdy owe marzenia maja konkretnego adresata, On zostaje też ich powiernikiem, więc w ostatniej zwrotce:
traci jakby sens, bo nie im się zwierzała.perełka pisze:śpią jej marzeń powiernicy
- sierp księżyca, róg ulicy...
Coś przebudować by trzeba, tak sądzę. Ale też mogę się mylić.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Dałbym -" ze swych marzeń zwierza Bogu"perełka pisze: i z marzeń zwierza się Bogu
dałbym "i o nienarodzonym synku" - w kwestii rytmuperełka pisze:i nienarodzonym synku
perełka pisze:śpią jej marzeń powiernicy
- sierp księżyca, róg ulicy...
Te dwa wersy są niedobre, bo można marzyć o jednym a nie o wielu - w tym wersie brzmi to dwuznacznie, czyli jakikolwiek, żeby tylko się trafił
Już sama liczba mnoga "powiernicy" psuje cały wiersz.
Reszta jest całkiem fajna, bo mówi o marzeniach kobiety i to jest normalne. Każdy chciałby mieć kogoś od serca i do końca życia
Pozdrawiam serdecznie
Edward
Ostatnio zmieniony pn 10 gru, 2012 przez Edward Skwarcan, łącznie zmieniany 2 razy.
Janie - witam- dziękuję- o marzeniach mówi Bogu - faktycznie jest bardziej płynne - i chętnie zabieram Twoją podpowiedz;)))
natomiast nie mogę się zgodzić z drugim wywodem;) sorki;) skoro ona zwierza się Bogu na ulicy to zarówno sierp księżyca jak i róg ulicy są mimowolnym swiadkami jej zwierzeń a znając jej marzenia są tez ich powiernikami ( mimo woli;))))))))) - tu uklon w strone Edwarda , którego też witam;))) - więc wybaczcie Panowie, że pozostawię go ( uwzgledniając podpowiedź Jana)takim jakim jest. :P
natomiast nie mogę się zgodzić z drugim wywodem;) sorki;) skoro ona zwierza się Bogu na ulicy to zarówno sierp księżyca jak i róg ulicy są mimowolnym swiadkami jej zwierzeń a znając jej marzenia są tez ich powiernikami ( mimo woli;))))))))) - tu uklon w strone Edwarda , którego też witam;))) - więc wybaczcie Panowie, że pozostawię go ( uwzgledniając podpowiedź Jana)takim jakim jest. :P
Wszyscy wiedzą z czym to się kojarzy i jak to połączyć ze zwierzeniami do Boga?perełka pisze:pod latarnią ulicznica
Myślałem nad tym i jednak nie dociera, bo się gryzie jedno z drugim
Pozdrawiam
;) Janie a gdzie tolerancja? - gdzie przykazania katolickie- a Maria Magdalena?...;))))))To ulicznej panience juz zabronione zwierzać się Bogu... a może ona bardziej święta ( mimo tego co robi) niz niejedna co tylko na pozór święta się wydaje...??
Witaj Liliano;)))) i Twoja podpowiedź jest OK;))))
Pozdrawiam Was serdecznie;))))) :-)
Witaj Liliano;)))) i Twoja podpowiedź jest OK;))))
Pozdrawiam Was serdecznie;))))) :-)
"Powiernicy" nie dociera do mnie! Chyba, że jest tak jak obecnie, że dziewczyna ma chłopaka i czterech rezerwowych w razie W !
Ta liczba mnoga - czy ona marzy o męskim haremie?
Pozdrawiam
Ta liczba mnoga - czy ona marzy o męskim haremie?
Pozdrawiam
Cztery pierwsze wersy nasuwają nie budzące wątpliwości skojarzenia, że chodzi o kobietę uprawiającą "najstarszy zawód świata".perełka pisze:Róg ulicy , sierp księżyca
pod latarnią ulicznica
karmin szminki , kokieteria
i tandetna biżuteria
co noc staje na tym rogu
i z marzeń zwierza się Bogu
Ciąg dalszy jednak nie bardzo pasuje do tego.
To jasne, że taka kobieta może się modlić, znam nawet "Balladę o pobożnej dziwce Molly", może marzyć o normalnym życiu, małżeństwie, miłości, rodzinie, ale na ogół taka kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że nie nadaje się na żonę, że nie zmieni swojego życia itd., no i ci powiernicy brzmia tu co najmniej dziwnie.
Ostatnio zmieniony wt 11 gru, 2012 przez Fred, łącznie zmieniany 1 raz.
A co byś powiedziała na drobną korektę:perełka pisze:Już ostatnie światło zgasło
w sen zapada całe miasto
śpią jej marzeń powiernicy
- sierp księżyca, róg ulicy...
...
w sen zapada całe miasto,
nie śpią tylko powiernicy
- sierp księżyca, róg ulicy. Albo jakoś tak, żeby było jasne, że tak naprawdę tylko oni jej słuchają, choć adresat miał być inny.
A w ogóle bardzo mi się Twój wiersz podoba. I witaj wśród rymów Perełko
Ostatnio zmieniony wt 11 gru, 2012 przez maybe, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To chyba do Edwarda tekst? Ja nigdzie nie pisałem, że nierządnica nie może z Bogiem rozmawiać...perełka pisze:;) Janie a gdzie tolerancja? - gdzie przykazania katolickie- a Maria Magdalena?...;))))))To ulicznej panience juz zabronione zwierzać się Bogu... a może ona bardziej święta ( mimo tego co robi) niz niejedna co tylko na pozór święta się wydaje...??
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Ewa Włodek
- Posty: 3887
- Rejestracja: wt 01 mar, 2011
- Lokalizacja: Kraków
sens - oczywisty: ulicznica, czująca się nie na miejscu na tym rogu. W końcu - prostytutka, czy nie - jest żywym, wrażliwym człowiekiem, który ma jakieś pragnienia, marzenia i uczucia, dopóki życie jej z nich nie wyzuje, niestety. A modlitwa - przystoi każdemu...Natomiast wykonanie - moim zdaniem temat zasługuje na lepszy warsztat, ale może z czasem - napiszesz na ten sam temat finezyjny wiersz...
pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
ps. napisałam kiedyś słowo na podobny temat, ale zatytułowałam "Penitencja"...
pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
ps. napisałam kiedyś słowo na podobny temat, ale zatytułowałam "Penitencja"...
Ostatnio zmieniony wt 11 gru, 2012 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 1 raz.
Niebo gwiaździste nade mną...
Immanuel Kant
Immanuel Kant
- Leon Gutner
- Posty: 7904
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Tylko drugi wers trzeciej strofy nieco Leona zakręcił i zbił z tropu .
Przed i po nie miałem większych problemów z wierszem .
Ciekawy pomysł który zamienił się w nieźle zapisaną historię .
Jak na moje pierwsze czytanie Perły - jest w sam raz . :-)
Z uszanowaniem L.G.
Przed i po nie miałem większych problemów z wierszem .
Ciekawy pomysł który zamienił się w nieźle zapisaną historię .
Jak na moje pierwsze czytanie Perły - jest w sam raz . :-)
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Cieślik Lucyna
- Posty: 379
- Rejestracja: śr 27 cze, 2012
- Lokalizacja: Ksawerów/Pabianice
fajnie na luzie i na temat,dajesz czadu