Heidegger
Moderator: Tomasz Kowalczyk
bądź spokojny
przecież nie zjem owoców Cézanne`a
są zbyt kruche
nigdy nie próbowałbym nalać sobie z jego
kielicha wina
bo to wino nie upija
nie umiałbym posiąść kobiet
Kierkegaarda w zwiewnym nastroju
bo to mniszki
chodząc po piachu podrzucającym za lekkie nogi do celu
czuję po cichu przemykające do lasów stada saren
wymykające się codzienności
i czuję kochanków którzy zabłądzili
w porze obiadowej
ich łopocące piersi
i czasem też trzeba po nim biec i o nich pozapominać
gdy spada na ziemię kropla potu
przecież nie zjem owoców Cézanne`a
są zbyt kruche
nigdy nie próbowałbym nalać sobie z jego
kielicha wina
bo to wino nie upija
nie umiałbym posiąść kobiet
Kierkegaarda w zwiewnym nastroju
bo to mniszki
chodząc po piachu podrzucającym za lekkie nogi do celu
czuję po cichu przemykające do lasów stada saren
wymykające się codzienności
i czuję kochanków którzy zabłądzili
w porze obiadowej
ich łopocące piersi
i czasem też trzeba po nim biec i o nich pozapominać
gdy spada na ziemię kropla potu
Ostatnio zmieniony pn 05 gru, 2011 przez borkoś, łącznie zmieniany 1 raz.
za Franciszka I, mądrzy i pokojowo nastawieni Giganci krążyli po kraju - ich zadaniem było
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
trochę bym skróciła niektóre wersy - tylko to wyjasnianie ja bym tak
bądź spokojny
nie zjem owoców Cézanne`a
są za kruche
nigdy nie naleję z jego kielicha wina
ono nie upija - to takie moje patrzenie
zabrakło mi jakiejś wyraźniejszej puenty- pozdrawiam
bądź spokojny
nie zjem owoców Cézanne`a
są za kruche
nigdy nie naleję z jego kielicha wina
ono nie upija - to takie moje patrzenie
zabrakło mi jakiejś wyraźniejszej puenty- pozdrawiam
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
[...]
Stroń od puenty zabójczej. Niech zgłuchnie
Okrutny dowcip i śmiech pod piórem,
Co każą płakać oczu lazurom,
Odrzuć tę całą nędznych czosnków kuchnię!
[...]
fragment Sztuka poetycka, Paul Verlaine
Stroń od puenty zabójczej. Niech zgłuchnie
Okrutny dowcip i śmiech pod piórem,
Co każą płakać oczu lazurom,
Odrzuć tę całą nędznych czosnków kuchnię!
[...]
fragment Sztuka poetycka, Paul Verlaine
Ostatnio zmieniony śr 07 gru, 2011 przez borkoś, łącznie zmieniany 2 razy.
za Franciszka I, mądrzy i pokojowo nastawieni Giganci krążyli po kraju - ich zadaniem było
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Na temat puenty od dawna przetacza się wielka dyskusja. Są jej zwolennicy, ale też i przeciwnicy.
Wielu pisało bez puenty i nic im to nie przeszkodziło w zdobyciu uznania.
Ja tutaj jestem otwarty. Wiersz ma mieć treść. Puenta to rzecz gustu. Słabego wiersza nie uratuje, dobremu niepotrzebna.
Pozdrawiam.
Wielu pisało bez puenty i nic im to nie przeszkodziło w zdobyciu uznania.
Ja tutaj jestem otwarty. Wiersz ma mieć treść. Puenta to rzecz gustu. Słabego wiersza nie uratuje, dobremu niepotrzebna.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Janie a może coś odnośnie samego wiersza? ;-)
za Franciszka I, mądrzy i pokojowo nastawieni Giganci krążyli po kraju - ich zadaniem było
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
borkosiu.
Wiersz mnie akurat się podoba. Lubię takie odniesienia i takie obrazowanie. Lubię też trochę "opowiadactwa" w wierszu, choć inni wolą ascezę słowa.
Tak więc całość na plus... poza jednym:
"...ich łopocące piersi..."
zwłaszcza, że odnosi się to do kochanków, to zakłóca, w pierwszej chwili sztandary przywołuje i jakoś tak niezręcznie. Chłop z "łopocącą" piersią to przykład skrajnie medyczny, a dziewczyna... osobiście zawsze wolałem jędrne piersi, a te "łopotać" nie chcą na ogół.
Pozdrawiam.
Wiersz mnie akurat się podoba. Lubię takie odniesienia i takie obrazowanie. Lubię też trochę "opowiadactwa" w wierszu, choć inni wolą ascezę słowa.
Tak więc całość na plus... poza jednym:
"...ich łopocące piersi..."
zwłaszcza, że odnosi się to do kochanków, to zakłóca, w pierwszej chwili sztandary przywołuje i jakoś tak niezręcznie. Chłop z "łopocącą" piersią to przykład skrajnie medyczny, a dziewczyna... osobiście zawsze wolałem jędrne piersi, a te "łopotać" nie chcą na ogół.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
nie ty pierwszy się do tego "przyczepiłeś"...
za Franciszka I, mądrzy i pokojowo nastawieni Giganci krążyli po kraju - ich zadaniem było
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przypomina mi to stare powiedzenie:borkoś pisze:nie ty pierwszy się do tego "przyczepiłeś"...
Jak jeden ci mówi, że jesteś pijany - olej to;
Jak dwóch tak twierdzi, zastanów się. Być może mają rację.
Jak od trzech to samo usłyszysz - bezwarunkowo idź spać.
A ja się wcale nie "przyczepiłem", tylko posunąłem temat do rozważań. Szkoda dobrego wiersza, dla jakiegoś jednego nie najszczęśliwszego zwrotu.
Pozdrawiam.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
o znam podobną historię!
Jak jeden ci mówi, że jesteś koniem - olej to,
Jak drugi ci mówi, że jesteś koniem - olej to,
Jak trzeci ci mówi, że jesteś koniem - czas kupować siodło!
a kwestia nie najszczęśliwszego zwrotu, oczywiście zostanie rozpatrzona.
do następnego.
Jak jeden ci mówi, że jesteś koniem - olej to,
Jak drugi ci mówi, że jesteś koniem - olej to,
Jak trzeci ci mówi, że jesteś koniem - czas kupować siodło!
a kwestia nie najszczęśliwszego zwrotu, oczywiście zostanie rozpatrzona.
do następnego.
za Franciszka I, mądrzy i pokojowo nastawieni Giganci krążyli po kraju - ich zadaniem było
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Było jeszcze coś o głowach i czapkach.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czw 07 paź, 2010
Zastanowiłbym się nad czwartą zwrotką szczególnie nad dwoma pierwszymi wersami.
I chyba powtórzenie wina zbędne w drugiej.
Pozdrawiam.
I chyba powtórzenie wina zbędne w drugiej.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: sob 31 gru, 2011
Coś w tym wierszu jest, co zatrzymuje. Podglądanie innych?
Sprawdzanie siebie i swoich upodobań?
Przekraczanie granic, bądź zamykanie z trzaskiem zbędnych nam - drzwi.
Są fragmenty bardzo ciekawe, ale w niektórych miejscach
przycięłabym zbędne dopowiedzenia.
Np. tu; "podrzucającym za lekkie nogi do celu".
Takie upiększacze szkodzą z reguły płynności tekstu.
Dla autora są ważnym przekazem, dla czytelnika nie wiele wnoszą.
Ale ilu czytelników, tyle opinii.
Pozdrawiam.
Sprawdzanie siebie i swoich upodobań?
Przekraczanie granic, bądź zamykanie z trzaskiem zbędnych nam - drzwi.
Są fragmenty bardzo ciekawe, ale w niektórych miejscach
przycięłabym zbędne dopowiedzenia.
Np. tu; "podrzucającym za lekkie nogi do celu".
Takie upiększacze szkodzą z reguły płynności tekstu.
Dla autora są ważnym przekazem, dla czytelnika nie wiele wnoszą.
Ale ilu czytelników, tyle opinii.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony wt 10 sty, 2012 przez Bożena Kaczorowska, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby w wierszu chodziło o "płynność tekstu" to byle lepszy językoznawca z uniwerku, byłby najlepszym poetą, na szczęście tak nie jest.
za Franciszka I, mądrzy i pokojowo nastawieni Giganci krążyli po kraju - ich zadaniem było
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości