Rudzielec pomorski

[Korien]

Rudzielec pomorski
odważnym rudzielcom tego świata


Trzeba zażyć tabaki, trzeba nabrać krzepy ? ty pierwsza:
unieś kciuk, z boku nadgarstka pojawi się studzienka.
Czule, miarowo - winno się wciągać kaszubskie czorty:

może to być lukier czerwcowy, kiedy ją kryłeś dłońmi
przed deszczem i wargami słałeś tę wstydliwą bestię,
bestyjkę ledwie, która dzięki czasopismom wiedziała,
gdzie lizać, a gdzie przycisnąć.

Mogą to być schadzki w ogrodzie rodziców - fanatyczny
swing z uszami przy głośniku (uważaj na czerń - wylatują
z niej słowiki!), do którego ciągnąłeś kabel przez piwniczne
okienko

Czule, miarowo, jak gdybyś trzymał rtęć w palcach i służył jej
za termometr. Mamo, jestem dziś chora, nie pójdę do szkoły.
Ktoś musi być pacjentem, ktoś musi być doktorem. Czułości
są zbyt prędkie, wzloty nazbyt bojowe.

Mówisz o niej: kaszubski rudzielec - występuje w regionach
imienia, z łaciny - jest wszelką łaciną! Śpi w hamakach i na
patologicznych wysepkach Gdańska. Czym się żywi? Żywi się
tobą i gliną.

[biedronka]

Co za frajda Cię czytać <img>

[Jan Stanisław Kiczor]

Cholera... <img>

[@psik]

no no - zazdroszczę ci <img>

[Korien]

Dzięki wam za czytanie, cholera!
<img>

[telfor]

bardzo mi się podoba <img>

[Korien]

Dzięki ci za czytanie <img>