tak daleko, tak blisko
Moderator: Tomasz Kowalczyk
między nami ściana
linia demarkacyjna z kartongipsu
dla przemarzniętych palców
znaczy tyle co bezkres
wszystkie szerokości geograficzne
nagle zbiegły się w jednej płaszczyźnie
między zielenią i ochrą pokoi
nawet mysz się nie przemknie
oddech nie przesączy
chodź do mnie
nocne kwadranse chroboczą na stryszku
bezsenność naprzemiennie
zakleja gardło
nie wiadomo kto tym razem
dopasuje do siebie przemilczenia
zanim dopalą się
jak brykiety
część wspólna zbiorów dymi w dłoniach
ciepłem
gorączka przerasta
od piwnic po dach
ciała
kołysze na biegunach
rano pójdę w miejsce gdzie trawa
znów zazieleni się naga pod słońcem
...
4 września 2011.
linia demarkacyjna z kartongipsu
dla przemarzniętych palców
znaczy tyle co bezkres
wszystkie szerokości geograficzne
nagle zbiegły się w jednej płaszczyźnie
między zielenią i ochrą pokoi
nawet mysz się nie przemknie
oddech nie przesączy
chodź do mnie
nocne kwadranse chroboczą na stryszku
bezsenność naprzemiennie
zakleja gardło
nie wiadomo kto tym razem
dopasuje do siebie przemilczenia
zanim dopalą się
jak brykiety
część wspólna zbiorów dymi w dłoniach
ciepłem
gorączka przerasta
od piwnic po dach
ciała
kołysze na biegunach
rano pójdę w miejsce gdzie trawa
znów zazieleni się naga pod słońcem
...
4 września 2011.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
- J.Trześniewski
- Posty: 599
- Rejestracja: czw 26 sie, 2010
- Lokalizacja: Mława/Warszawa
- Kontakt:
Glo - odebrałem to jako hołd dla Morgensterna...ale chyba sie mylę?
Tym razem przechodzę obok wiersza.
Nie potrafię czytać go płynnie, po prostu mi się rwie. Sporo chaosu i nieco nadsłowia. Tekst nie wywołał we mnie uczucia estetycznego wywołanego oryginalnym Słowem.
Pozdrawiam
Tomek
Nie potrafię czytać go płynnie, po prostu mi się rwie. Sporo chaosu i nieco nadsłowia. Tekst nie wywołał we mnie uczucia estetycznego wywołanego oryginalnym Słowem.
Powyżej wersy, które mogły być zaczynem dobrego wiersza.linia demarkacyjna z kartongipsu
dla przemarzniętych palców
znaczy tyle co bezkres
Wydaje mi się, że niepotrzebnie przez tak wiele wersów kontynuowałaś ten sam wątek, zmieniając tylko rekwizyty.zanim dopalą się
jak brykiety
część wspólna zbiorów dymi w dłoniach
ciepłem
gorączka przerasta
od piwnic po dach
ciała
Pozdrawiam
Tomek
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mnie się podoba, mimo powtórzeń, a może właśnie dzięki nim. Zmiana rekwizytów pozwoliła uniknąć banalności powtórzeń, a one same (jak dla mnie) wzmacniają wymowę. :kwiat: <img>
<img>
<img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Tomku,
właściwie trudno jest mi odnieść się do Twoich zarzutów. Wiersz jest bardzo sytuacyjny, jeżeli mogłabym użyć tego słowa. Każdy rekwizyt ma w nim swoje ściśle określone miejsce. To utwór, który bardziej należy zobaczyć, wyobrazić sobie miejsce, namacalnie odnaleźć się w kontekście naszkicowanym za pomocą właśnie tych, a nie innych materialnych elementów. Dobrane zostały nieprzypadkowo.
Nie twierdzę, oczywiście, że to dobry wiersz, prezentuję jedynie tylko swój autorski zamysł.
:h:
Janie - dzięki. Właśnie dobrze to ująłeś - wiersz został pomyślany jako opis, a nie synteza.
:piwo:
Pozdrawiam,
:kwiat: <img>
Glo.
właściwie trudno jest mi odnieść się do Twoich zarzutów. Wiersz jest bardzo sytuacyjny, jeżeli mogłabym użyć tego słowa. Każdy rekwizyt ma w nim swoje ściśle określone miejsce. To utwór, który bardziej należy zobaczyć, wyobrazić sobie miejsce, namacalnie odnaleźć się w kontekście naszkicowanym za pomocą właśnie tych, a nie innych materialnych elementów. Dobrane zostały nieprzypadkowo.
Nie twierdzę, oczywiście, że to dobry wiersz, prezentuję jedynie tylko swój autorski zamysł.
:h:
Janie - dzięki. Właśnie dobrze to ująłeś - wiersz został pomyślany jako opis, a nie synteza.
:piwo:
Pozdrawiam,
:kwiat: <img>
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
Gloinnen,
Pod wpływem tematu wiersza przypomniały mi się słowa i piosenka..
Tamten tekst niestety niezbyt ambitny, Twój wywołał we mnie pewnie myśli i uczucia..
Na pewno pobiegnę jeszcze raz i zatrzymam się w tym miejscu, gdzie daleko oznacza blisko..
czasem jest na odwrót, czasem gorzej..
dziękuję
..serdecznie
Pod wpływem tematu wiersza przypomniały mi się słowa i piosenka..
Tamten tekst niestety niezbyt ambitny, Twój wywołał we mnie pewnie myśli i uczucia..
Na pewno pobiegnę jeszcze raz i zatrzymam się w tym miejscu, gdzie daleko oznacza blisko..
czasem jest na odwrót, czasem gorzej..
dziękuję
..serdecznie
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]a one same (jak dla mnie) wzmacniają wymowę[/quote]
hm ... przeważnie taki los powtórzeń coby wzmacniały
a wiersz zaciekawił choć przyznam się że poczułem się troszkę jak sąsiadka z przeciwka zaglądająca to tu to tam
i podumałó się że zgoda choć nudna to ...
dobrze się czytało <img>
hm ... przeważnie taki los powtórzeń coby wzmacniały
a wiersz zaciekawił choć przyznam się że poczułem się troszkę jak sąsiadka z przeciwka zaglądająca to tu to tam
i podumałó się że zgoda choć nudna to ...
dobrze się czytało <img>
zajrzyj pod podszewkę świata a dostrzeżesz kolory
czas to pieniądz
nie mam czasu
czas to pieniądz
nie mam czasu
Dziękuję, Beti. ;-) :kwiat:
Glo.
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
Glo,
odczytałaś we mnie więcej niż ja sama
jeszcze raz dziękuję
pozdrawiam
odczytałaś we mnie więcej niż ja sama
....i zamilczę,Jedno tak blisko drugiego. Na wyciągnięcie ręki. Wystarczyłoby tylko...
A jednak między nimi jest nieubłagana linia demarkacyjna, której nie mogą przekroczyć. Z różnych powodów. Konwenans? Strach? Niezdecydowanie? Okoliczności (niesprzyjające)?
A potem przychodzi chwila, gdy można już tylko żałować straconej szansy.
jeszcze raz dziękuję
pozdrawiam
:kwiat: <img>
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
[quote=""Gloinnen""]nie wiadomo kto tym razem
dopasuje do siebie przemilczenia
zanim dopalą się [/quote] O, to bardzo Ci się udało!
dopasuje do siebie przemilczenia
zanim dopalą się [/quote] O, to bardzo Ci się udało!
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
[quote=""Gloinnen""]nawet mysz się nie przemknie
oddech nie przesączy
chodź do mnie
nocne kwadranse chroboczą na stryszku
bezsenność naprzemiennie
zakleja gardło[/quote]- tak właśnie bywa gdy blisko a trudno się zbliżyć- wiersz sytuacyjny - tak go odczytuję- :kwiat:
oddech nie przesączy
chodź do mnie
nocne kwadranse chroboczą na stryszku
bezsenność naprzemiennie
zakleja gardło[/quote]- tak właśnie bywa gdy blisko a trudno się zbliżyć- wiersz sytuacyjny - tak go odczytuję- :kwiat:
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.
Emde - dziękuję :kwiat:
Trudności, które trzeba przełamać do bliskości - czasem bywają bardzo prozaiczne.
Ale cieszę się, że widzicie te bardziej metafizyczne - to znaczy, że udało mi się wyjść z utworem poza jego konkretny, ograniczony punkt wyjścia.
Pozdrawiam,
:h:
Glo.
Trudności, które trzeba przełamać do bliskości - czasem bywają bardzo prozaiczne.
Ale cieszę się, że widzicie te bardziej metafizyczne - to znaczy, że udało mi się wyjść z utworem poza jego konkretny, ograniczony punkt wyjścia.
Pozdrawiam,
:h:
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol