bezdenność
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
zdumiewa mnie
jasność umysłowa
choroba omija z daleka
ciało konserwowane
ogórki jak grzyby po deszczu
mnożą się
zdumiewa mnie
siła mięśni
wbrew prawu
ciążenia prostujących i zwijających tułów nogi szyję
grubymi nićmi kolejny brak wymówki
zdumiewa mnie
wydolność wątroby
poddawana codziennemu testowi
jeszcze mogłaby nadawać się do przeszczepu
śmieci
nie noszą garnituru od Bossa
więc poszukaj innego
epitetu eleganckiego szkła
pełnego nigdy nie brakowało
okazji
do ujrzenia w kieliszku
dna
jasność umysłowa
choroba omija z daleka
ciało konserwowane
ogórki jak grzyby po deszczu
mnożą się
zdumiewa mnie
siła mięśni
wbrew prawu
ciążenia prostujących i zwijających tułów nogi szyję
grubymi nićmi kolejny brak wymówki
zdumiewa mnie
wydolność wątroby
poddawana codziennemu testowi
jeszcze mogłaby nadawać się do przeszczepu
śmieci
nie noszą garnituru od Bossa
więc poszukaj innego
epitetu eleganckiego szkła
pełnego nigdy nie brakowało
okazji
do ujrzenia w kieliszku
dna
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
świetny tytuł,rozbawił mnie, istna bezdenność! Pozwolę sobie na kilka uwag do przemyślenia, choć pomysł bardzo się podoba.
Wydaje mi się, że można obyć się bez inwersji, bo niby dlaczego
ogórki jak grzyby po deszczu
mnożą się
skoro równie dobrze - ogórki mnożą się jak grzyby po deszczu.
Uważam, że jednak - jasność umysłu.
Może bez - mnie, bo nie tylko peelki!
Tak na marginesie - zjadliwy ten tekst, oj, zjadliwy, Na plus - dobra wersyfikacja, z trafnie wykorzystanymi przerzutniami. Z uśmiechem ( złośliwym po babsku), La
Wydaje mi się, że można obyć się bez inwersji, bo niby dlaczego
ogórki jak grzyby po deszczu
mnożą się
skoro równie dobrze - ogórki mnożą się jak grzyby po deszczu.
Uważam, że jednak - jasność umysłu.
Może bez - mnie, bo nie tylko peelki!
Tak na marginesie - zjadliwy ten tekst, oj, zjadliwy, Na plus - dobra wersyfikacja, z trafnie wykorzystanymi przerzutniami. Z uśmiechem ( złośliwym po babsku), La
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Rozbawił, powiadasz... Oj, to niedobrze. Muszę go zmienić.
[quote=""Latima""] bo niby dlaczego
ogórki jak grzyby po deszczu
mnożą się
skoro równie dobrze - ogórki mnożą się jak grzyby po deszczu.[/quote]Bo nacisk na mnożą się. Ponadto czytelnik czytając jak grzyby po deszczu nastawiony jest na rosną. A one właśnie nie rosną, a mnożą. I to nie to samo, co rosną, bo one są widziane podwójnie, może i potrójnie.
Dzięki za zajrzenie.
[quote=""Latima""] bo niby dlaczego
ogórki jak grzyby po deszczu
mnożą się
skoro równie dobrze - ogórki mnożą się jak grzyby po deszczu.[/quote]Bo nacisk na mnożą się. Ponadto czytelnik czytając jak grzyby po deszczu nastawiony jest na rosną. A one właśnie nie rosną, a mnożą. I to nie to samo, co rosną, bo one są widziane podwójnie, może i potrójnie.
Dzięki za zajrzenie.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Emde, Nie zmieniaj tytułu, nawet za cenę złota, jest świetny. Dlaczego mnie uśmiechnął? Bo trafiony w 10!
Druga odpow. a ja właśnie dlatego, że ma być rosną pomyślałam, że to zaskoczenie fajne będzie na swoim miejscu, ale to moje takie myślenie o eksponowaniu wyrazu. Dalej bardzo mi się podoba!
Druga odpow. a ja właśnie dlatego, że ma być rosną pomyślałam, że to zaskoczenie fajne będzie na swoim miejscu, ale to moje takie myślenie o eksponowaniu wyrazu. Dalej bardzo mi się podoba!
Skoro tyle rzeczy Autorkę zdumiewa, znaczy, że nie starzeje się mimo stażu:),, a wiersz niejedno ma DNA, w przeciwieństwie do kieliszka:) jest dobrze:), więc serdeczności ślę, i kielich wychylam( jeden symboliczny, coby wątroba wydoliła:)
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl
pomazany
że świat to boży spektakl
pomazany
"zdumiewa mnie
siła mięśni"
podoba mi się zachwyt peela nad cielesnością, tekst się rozjeżdża niepotrzebnie pod koniec, flaczeje a szkoda.
siła mięśni"
podoba mi się zachwyt peela nad cielesnością, tekst się rozjeżdża niepotrzebnie pod koniec, flaczeje a szkoda.
za Franciszka I, mądrzy i pokojowo nastawieni Giganci krążyli po kraju - ich zadaniem było
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
uwolnić świat od pedantów, głupców i pisarzy bez talentu, przez sikanie na nich z wysokości
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
[quote=""borkoś""]podoba mi się zachwyt peela nad cielesnością,[/quote]To raczej zdumienie, że jeszcze działa.
Wszystkim, którzy odczytali wiersz jako monolog alkoholika składam podziękowanie. Jeśli mi się nie udało, idę smażyć naleśniki i zamiatać podwórko.
Wszystkim, którzy odczytali wiersz jako monolog alkoholika składam podziękowanie. Jeśli mi się nie udało, idę smażyć naleśniki i zamiatać podwórko.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Czułem się, jakby i jakoby piło mnie <img> , a nawet do mnie. Istotnie mój mętny komentarz, może sugerować, że odczytałem jako monolog alkoholika:). To przez błazeńską czapkę, która do łba już mi przyrosła:). A wiersz odczytuję jako inteligentną grę, z niejednym dnem, a nawet denkiem:). Znowu zagmatwałem:(, ech, dzwonię dzwoneczkami u czapeczki.
outsider najmocniej czuje
że świat to boży spektakl
pomazany
że świat to boży spektakl
pomazany
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja tak monologuję często na kacu. Może nie tak finezyjnie, ale w tym kierunku - na ogół.
A mówią, że twórca znać z autopsji temat podejmowany przez siebie - powinien. Hmm...ciekawe...
Jak zawsze bardzo dobry i jak zawsze do zaczytania i odkrywania różnych "denków" (może być - kieliszka).
Pozdrawiam. :kwiat: <img>
A mówią, że twórca znać z autopsji temat podejmowany przez siebie - powinien. Hmm...ciekawe...
Jak zawsze bardzo dobry i jak zawsze do zaczytania i odkrywania różnych "denków" (może być - kieliszka).
Pozdrawiam. :kwiat: <img>
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Dziękuję.
Sosenko, nie przesadzajmy, jak mawiają Ogrodnicy.
Boogie, ależ to JEST monolog pijaka. Z próbą ALUTKOWego warkoczykowania, widocznego najbardziej w sflaczałej, jak to ujął borkoś, końcówce. Do nikogo nie pijam, co najwyżej z kimś.
<img>
Janie Stanisławie, w tej myśli o autopsji jest coś na rzeczy.
Sosenko, nie przesadzajmy, jak mawiają Ogrodnicy.
Boogie, ależ to JEST monolog pijaka. Z próbą ALUTKOWego warkoczykowania, widocznego najbardziej w sflaczałej, jak to ujął borkoś, końcówce. Do nikogo nie pijam, co najwyżej z kimś.
<img>
Janie Stanisławie, w tej myśli o autopsji jest coś na rzeczy.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
zdumiewa mnie...
do czasu
dobry wiersz
do czasu
dobry wiersz
Anarchia to stan umysłu a nie forma rządów.
niby bełkot alkoholowy ale zachwyt nad cudem możliwości i wydolności organizmu :kwiat: <img>
Miłość - to wariactwo. Lecz tylko idioci nie wariują.