Matka do syna
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sob 05 maja, 2012
MATKA DO SYNA
1.
Przebacz
że wydałam cię na świat
zapomniawszy
jak bezlitosne są ulice ziemi
przebacz chwile strachu
kobiety odwrócone plecami
do kawiarnianych okien
samochody pulsujące muzyką
które mijają cię wieczorami
cisza jest moją odpowiedzią
na wszystkie pytania
słabnące dłonie
chciałyby jeszcze komuś zaufać
2.
Nie potrafię pocieszać
gdy wracasz do domu zmęczony
gorzkim dniem pachnącym
gazetami i whisky z lodem
nie pamiętaj mi tego
że wciąż musisz uszczęśliwiać innych
nie wiedziałam
ile czasu imię mężczyzny
hartuje się w milczącym trudzie
w powstrzymywaniu łez
ty znasz tylko przymusowe powroty
bez smaku
do pustych ścian
kolacji przy wyrzutach sumienia
3.
Daruj
jestem twoją samotnością
przenośnią obowiązków
wciąż czegoś mi brak
nie nucę ci kołysanek
ktoś inny gdy minie północ
odgarnie włosy z przymkniętych oczu
czerwonych półksiężyców
ktoś inny odpędzi od twojej głowy
trupie główki i złe sny
wtedy ja zrozumiem
po co wydałam ciebie na świat.
1.
Przebacz
że wydałam cię na świat
zapomniawszy
jak bezlitosne są ulice ziemi
przebacz chwile strachu
kobiety odwrócone plecami
do kawiarnianych okien
samochody pulsujące muzyką
które mijają cię wieczorami
cisza jest moją odpowiedzią
na wszystkie pytania
słabnące dłonie
chciałyby jeszcze komuś zaufać
2.
Nie potrafię pocieszać
gdy wracasz do domu zmęczony
gorzkim dniem pachnącym
gazetami i whisky z lodem
nie pamiętaj mi tego
że wciąż musisz uszczęśliwiać innych
nie wiedziałam
ile czasu imię mężczyzny
hartuje się w milczącym trudzie
w powstrzymywaniu łez
ty znasz tylko przymusowe powroty
bez smaku
do pustych ścian
kolacji przy wyrzutach sumienia
3.
Daruj
jestem twoją samotnością
przenośnią obowiązków
wciąż czegoś mi brak
nie nucę ci kołysanek
ktoś inny gdy minie północ
odgarnie włosy z przymkniętych oczu
czerwonych półksiężyców
ktoś inny odpędzi od twojej głowy
trupie główki i złe sny
wtedy ja zrozumiem
po co wydałam ciebie na świat.