Pogoda ducha
: pn 03 lut, 2014
Nie wietrzę wciąż podstępu
i ciągle wierzę w ludzi,
gdy sny mam mroczne, ciężkie,
staram się szybko zbudzić.
W zimie ubarwia życie,
kilka niezwykłych kwiatków,
storczyki kwitną pięknie,
domową są rabatką.
Wbrew mrocznym przepowiedniom,
o rychłym końcu świata,
staram się nie przejmować,
a nawet figle płatać.
Potrafię się rozczulić,
gdy wnuczka do mnie dzwoni,
i pewnie szczerze pyta,
kiedy przyjadę do niej.
Misia, siostrzyczka młodsza,
telefon jej wyrywa,
„teraz ja będę mówić,
to moja babcia, wybacz”.
i ciągle wierzę w ludzi,
gdy sny mam mroczne, ciężkie,
staram się szybko zbudzić.
W zimie ubarwia życie,
kilka niezwykłych kwiatków,
storczyki kwitną pięknie,
domową są rabatką.
Wbrew mrocznym przepowiedniom,
o rychłym końcu świata,
staram się nie przejmować,
a nawet figle płatać.
Potrafię się rozczulić,
gdy wnuczka do mnie dzwoni,
i pewnie szczerze pyta,
kiedy przyjadę do niej.
Misia, siostrzyczka młodsza,
telefon jej wyrywa,
„teraz ja będę mówić,
to moja babcia, wybacz”.