Cymboły do szkoły
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Wyjątkowy dzień jest dzisiaj,
Gabrysia idzie do szkoły,
już nie będzie przedszkolakiem,
zacznie uczyć się z mozołem.
Niedługo skończy lat siedem,
jest już dorodną panienką,
a obowiązków rozlicznych,
musi nauczyć się prędko:
-siedzieć spokojnie na lekcjach
i pani słuchać uważnie,
bo kiedy pani coś mówi,
to każde słowo jest ważne.
-rachować, czytać, poznawać
coraz to nowe przedmioty,
fikać na lekcji wu- efu,
na przerwach wymyślać psoty.
A po południu koniecznie,
relacje zdawać swej babci,
która jest bardzo ciekawa,
z kim Gabi usiądzie w ławce.
Jej mama lubi żartować,
będziesz siedziała z chłopakiem,
w końcu to żadne nieszczęście,
byle maniery miał jakieś.
Odświętny strój już kupiony,
warkoczyk sprytnie spleciony,
trzymamy kciuki za dzieci,
zawsze martwimy się o nie.
Gabrysia idzie do szkoły,
już nie będzie przedszkolakiem,
zacznie uczyć się z mozołem.
Niedługo skończy lat siedem,
jest już dorodną panienką,
a obowiązków rozlicznych,
musi nauczyć się prędko:
-siedzieć spokojnie na lekcjach
i pani słuchać uważnie,
bo kiedy pani coś mówi,
to każde słowo jest ważne.
-rachować, czytać, poznawać
coraz to nowe przedmioty,
fikać na lekcji wu- efu,
na przerwach wymyślać psoty.
A po południu koniecznie,
relacje zdawać swej babci,
która jest bardzo ciekawa,
z kim Gabi usiądzie w ławce.
Jej mama lubi żartować,
będziesz siedziała z chłopakiem,
w końcu to żadne nieszczęście,
byle maniery miał jakieś.
Odświętny strój już kupiony,
warkoczyk sprytnie spleciony,
trzymamy kciuki za dzieci,
zawsze martwimy się o nie.