Jedenaście opowieści o miłości
Moderator: Tomasz Kowalczyk
"W imię twoje niepostrzeżenie upłynę z powiek."
Z. Bieńkowski
1.
Wargi próbują zapamiętać ślad stopy
odciśnięty w śniegu. Szedłeś tą przełęczą. Między biodrami
zamarzł głód.
2.
Samolot przelatuje nad miastami
przyszytymi do rzecznych dolin, poślinionym palcem
szkicuję w bezsenności nieskończenie wiele tras.
3.
Pożądania lepiej nie opisywać.
Wyciągam z zamrażalnika
kolejną kostkę lodu.
4.
Dwa ciała zanurzone
w uderzeniach bębnów, do bólu. Gwiezdny pył
zaciera granice. Mocniej.
5.
To nie dla mnie szkicowałeś
bezdroża wśród pieszczot.
W sprzeczności z prawem
szukam obietnic między wierszami.
6.
Za kilka dni usta uwiją gniazdo
z twoich linii papilarnych.
Dziś gromadzę oliwne gałązki, strzępię język.
7.
W podbrzuszu doskwiera skulony monsun.
O kurwa!
Kiedy wreszcie?!?
8.
Kręgosłup, uśmiech. Wystarczy
że jak wirtuoz gry na thereminie
zbliżysz dłoń; wibracje rozleją się podskórnie
decybelami. Chcę.
9.
Wypijesz ze mnie podczerwień.
Pozostawisz w przedsionku szron wszystkich
niedokończonych zim.
10.
Myślałam, poznamy się do końca, myślałam, odmienisz moje życie,
myślałeś, będziemy się kochać.
Kobiece udka zamawiam.
11.
?nie pisze się w rejestr. Ceramika sznurowa, urny,
noc w strzępach. Jak mawiają,
to se ne wrati. Mogę tylko pochylić się nisko, zbierać kłosy,
odpowiedzieć uśmiechem na potrzebę chwili.
____________________
Glo.
Z. Bieńkowski
1.
Wargi próbują zapamiętać ślad stopy
odciśnięty w śniegu. Szedłeś tą przełęczą. Między biodrami
zamarzł głód.
2.
Samolot przelatuje nad miastami
przyszytymi do rzecznych dolin, poślinionym palcem
szkicuję w bezsenności nieskończenie wiele tras.
3.
Pożądania lepiej nie opisywać.
Wyciągam z zamrażalnika
kolejną kostkę lodu.
4.
Dwa ciała zanurzone
w uderzeniach bębnów, do bólu. Gwiezdny pył
zaciera granice. Mocniej.
5.
To nie dla mnie szkicowałeś
bezdroża wśród pieszczot.
W sprzeczności z prawem
szukam obietnic między wierszami.
6.
Za kilka dni usta uwiją gniazdo
z twoich linii papilarnych.
Dziś gromadzę oliwne gałązki, strzępię język.
7.
W podbrzuszu doskwiera skulony monsun.
O kurwa!
Kiedy wreszcie?!?
8.
Kręgosłup, uśmiech. Wystarczy
że jak wirtuoz gry na thereminie
zbliżysz dłoń; wibracje rozleją się podskórnie
decybelami. Chcę.
9.
Wypijesz ze mnie podczerwień.
Pozostawisz w przedsionku szron wszystkich
niedokończonych zim.
10.
Myślałam, poznamy się do końca, myślałam, odmienisz moje życie,
myślałeś, będziemy się kochać.
Kobiece udka zamawiam.
11.
?nie pisze się w rejestr. Ceramika sznurowa, urny,
noc w strzępach. Jak mawiają,
to se ne wrati. Mogę tylko pochylić się nisko, zbierać kłosy,
odpowiedzieć uśmiechem na potrzebę chwili.
____________________
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol