impresja
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Cicho sza!
Z mgieł kudłatych wrzesień tka scenerie,
pląsa wiatr;
zaraz świerki zaczną snuć gawędę.
Wieczór już
stroi niebo w chmury łososiowe.
Pośród pól
szczodrą ręką chłód rozsiewa rosę.
Pędząc w czerń
nasze śmiechy marzną unisono.
Mrok przez sen
za miłością zatrzaskuje okno.
Nie wiem, jak
dla szaleństwa nowych znaczeń szukać.
Czyżby las
tę opowieść zmyślił i wyszumiał?
...
4 września 2011 r.
____________________
Glo.
Z mgieł kudłatych wrzesień tka scenerie,
pląsa wiatr;
zaraz świerki zaczną snuć gawędę.
Wieczór już
stroi niebo w chmury łososiowe.
Pośród pól
szczodrą ręką chłód rozsiewa rosę.
Pędząc w czerń
nasze śmiechy marzną unisono.
Mrok przez sen
za miłością zatrzaskuje okno.
Nie wiem, jak
dla szaleństwa nowych znaczeń szukać.
Czyżby las
tę opowieść zmyślił i wyszumiał?
...
4 września 2011 r.
____________________
Glo.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol