Wiosną na widnokresie
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Jeziorom policzki kaleczą deszcze.
Puściły kry w ustach; spłynęły miękko
Kudłatym strumykiem po głodnej ścieżce;
nad którą gałęzie nastroszył jesion.
Bezlistny czas ciągle otwiera gorzkie
źrenice do granic napięte w zieleń.
Dotkliwie uderza oddech o korzeń,
nokturny rozwija; na chmurach ślepnie.
Podniosłeś zgubione pośród mchów skrzydło,
palcami przytulasz kościste wiosła.
Kto tu był? Ślad z błota paruje cicho;
zastyga w pamięci przebita mowa.
Puściły kry w ustach; spłynęły miękko
Kudłatym strumykiem po głodnej ścieżce;
nad którą gałęzie nastroszył jesion.
Bezlistny czas ciągle otwiera gorzkie
źrenice do granic napięte w zieleń.
Dotkliwie uderza oddech o korzeń,
nokturny rozwija; na chmurach ślepnie.
Podniosłeś zgubione pośród mchów skrzydło,
palcami przytulasz kościste wiosła.
Kto tu był? Ślad z błota paruje cicho;
zastyga w pamięci przebita mowa.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol
Z wdzięcznością przywita skulona rzeka
ościenie wydarte myśliwym w gwiazdach.
Wyroją się z dolin sperlone echa,
by łąkom litery w warkocze wplatać.
Niepamięć powierzy zazdrosnym wzgórzom
wędrowną kurzawę, wiatr szlaki wskaże.
Z piaszczystych wersetów skradzionych źródłom
w czerwonych poświatach odtworzysz twarze.
Ostrożnie pozbierasz skruszone groty,
wciąż ciepłe po walce; pobita ziemia
rozchyli widnokres językiem słonym;
wypije dym z pięści, zawoła: przebacz.
ościenie wydarte myśliwym w gwiazdach.
Wyroją się z dolin sperlone echa,
by łąkom litery w warkocze wplatać.
Niepamięć powierzy zazdrosnym wzgórzom
wędrowną kurzawę, wiatr szlaki wskaże.
Z piaszczystych wersetów skradzionych źródłom
w czerwonych poświatach odtworzysz twarze.
Ostrożnie pozbierasz skruszone groty,
wciąż ciepłe po walce; pobita ziemia
rozchyli widnokres językiem słonym;
wypije dym z pięści, zawoła: przebacz.
Dobro i zło należy pamiętać wiecznie. Dobro, ponieważ wspomnienie, że kiedyś nam je wyświadczono, uszlachetnia nas. Zło, ponieważ od chwili, w której je nam wyrządzono, spoczywa na nas obowiązek odpłacenia za nie dobrem.
/M. Gogol
/M. Gogol