Zapach wrotyczu nie należy do najprzyjemniejszych - jego smak również. Nie jest łagodny, w większej dawce to trucizna, jednak w mojej kuchni wrotycz jest często stosowany (w odpowiedniej dawce).
Nie musimy przyprawiać się o cierpienie i rozliczać siebie - zrobią to bardzo dokładnie za nas.

Pozdrawiam

Tak już jesteśmy stworzeni, że emocje prędzej czy później muszą opaść.
Obojętność jest też emocją, ona też mija.
Ciągle się coś w nas buzuje, przetrawia... I niech tak pozostanie.
Stan bezemocjonalny wymaga interwencji na kozetce.

Pozdrawiam

Chciałbym, aby poezja była i moją kapłanką (czytaj kochanką)... Ale ona przychodzi do mnie we śnie, odchodzi nad ranem. Nie da się dotknąć, tylko zostawia jakieś niezrozumiałe frazy i każe doszukiwać się w nich głębokich sensów. Chyba trzyma sztamę z moim kotem, ale ten sam pisze wiersze, nie podzie...

Dobre skrzaty mieszkają w człowieku, powrócą, przycupną gdzieś pod nowym progiem. Pomogą w oswojeniu nowej i obcej ziemi. Reszta pozostanie w sercu, w wierszach, na pożółkłych fotografiach...

Pozdrawiam

Przywołałem dwa znaczenia czasownika "dotykać". Trzeba wierzyć, że to tylko szamotanie w klatce, że poza nią jest życie, że można je ciągle jeszcze uratować... Niech bohaterce wiersza starczy siły i wiary!

Pozdrawiam

Z najdroższymi osobami, które odeszły, wytwarza się więź jedyna w swoim rodzaju, np. monologi-dialogi...

Pozdrawiam

W poezji świetnie przechowuje się pamięć.
Niezwykle uniwersalny wiersz pełen tęsknoty do tego, co było lub co będzie...

Pozdrawiam

Powtórzę za Leonem - pierwsze pięć wersów to poezja najczystszej wody.
Pytanie będące w przedostatnim wersie jest już nieco powszednie - motywy
słońca i żurawi są znane. Może warto zastanowić się nad celniejszą puentą?

Pozdrawiam

Wiersz trudny, nawet bolesny w czytaniu. I co najważniejsze: jest uniwersalny, pasuje do kilku rzeczywistości.

Pozdrawiam

Puzzli nie składa się "z nożyczkami w dłoni", podobnie jak węzłów nie rozwiązuje się mieczem.
Ale dzieciństwo ma swoje prawa...
Piękny wiersz, Mariuszu!

Pozdrawiam

Pamiętam, że na wiersze Michała zwróciłem uwagę po przeczytaniu jednego z nich przedstawiających przygody Żeni. Dzięki Jewgienijowi poznałem się z wrzesińskim poetą. Tu, na "Ogrodzie Ciszy"...
A Twoje wiersze, Lilu, bardzo udanie kontynuują wątek wesołej kompanii Piurnonsensowicza.

Pozdrawiam

Zapamiętam cały wiersz, ale ten fragment

Leon Gutner pisze: ↑pn 05 lut, 2024 ale się nie śpiesz i naucz chwile
jak znaleźć siebie w setkach pomyleń
co tkają z obaw misterną siatkę
będzie świadomiej i trochę łatwiej

wywołał u mnie lekki sprzeciw. Większa świadomość nie czyni życia łatwiejszym.
Wprost przeciwnie...

Pozdrawiam

Czarne perły symbolizują mądrość i doskonałość. Być może bohaterka wiersza widzi i wie więcej.
A wiedza, która jest dostępna wybranym, na pewno boli...

Pozdrawiam

Istotą dobra jest to, że stoi wyżej od zła. Nie jest w zasięgu ręki, a pokusa pójścia na łatwiznę stanowi o wolności wyboru. Nie zrozumiałem, co to jest "Lugola". Czy chodzi o płyn Lugola?

Pozdrawiam

Kiedyś pamięć nie będzie odtwarzać szczegółów - zamiast konturów pojawią się zarysy - coraz bardziej mgliste. Ale do tego momentu trzeba dotrwać...
Piękny wiersz, Małgosiu...

Pozdrawiam